GTK w natarciu. Próba rewanżu na TBV Starcie
2018-03-09
GTK po raz dziewiąty z rzędu zagra na własnym parkiecie. Rywalem gliwiczan będzie TBV Start Lublin. Podopieczni Pawła Turkiewicza będą chcieli się zrewanżować za wysoką porażkę w I rundzie rozgrywek Energa Basket Ligi.Po trzytygodniowej przerwie w rozgrywkach GTK udanie powróciło do ligowej rywalizacji i wygrało z Asseco Gdynia. Gliwiczanie zagrali bardzo dobry mecz i pokonali rywala walczącego o play-off różnicą aż 20 punktów (88:68). To po wygranej nad Rosą Radom drugie najwyższe zwycięstwo na poziomie ekstraklasy. Co ciekawe, po ośmiu meczach meczach podopieczni Pawła Turkiewicza mają na swoim koncie sześć zwycięstw i dwie porażki z zespołami, które patrząc na ligową tabelę wydawały się najłatwiejszymi rywalami. Mowa o Mieście Szkła Krosno i Legii Warszawa. Duzo lepiej beniaminek spisuje się w spotkaniach z zespołami uznawanymi za faworytów i ograły aż cztery zespoły, którym celem jest znalezienie się w najlepszej ósemce: MKS Dąbrowę Górniczą, Rosę, PGE Turów Zgorzelec i Asseco.
Teraz na Górny Śląsk przyjedzie kolejny z zespołów, który chce uczestniczyć w kolejnej fazie sezonu. TBV Start w ostatnim okresie prezentuje się wybornie. Z 12 ostatnich meczy wygrał aż dziewięć razy. Zwyciężył m.in. ze Stelmetem Eneą BC Zielona Góra, Rosą i Asseco. Przegrał tylko z MKS-em, po trzech dogrywkach z PGE Turowem i ostatnio po wznowieniu rozgrywek u siebie z BM Slam Stalą Ostrów Wlkp. W tym ostatnim meczu koszykarze prowadzeni przez Davida Dedka do przerwy toczyli wyrównany pojedynek, ale po zmianie stron zagrali zdecydowanie słabiej. Ostatecznie zdobyli tylko 57 punktów i przegrali różnicą 13 "oczek". W tym spotkaniu po długiej przerwie spowodowanej kontuzją złamania kości promiennej lewej ręki powrócił do gry Mateusz Dziemba, brat Marcelego, który w poprzednim sezonie bronił barw GTK.
Do momentu urazu Dziemba był wiodącą postacią wśród Polaków występujących w TBV Starcie. Później na lidera wyrósł Marcin Dutkiewicz, który aktualnie jest trzecim strzelcem zespołu. Dwójką, która jest motorem napędowym poczynań zespołu z Lublina jest duet Amerykanów: Chavanaugh Lewis - James Washington. Dla obydwóch bieżące rozgrywki są drugim sezonem na polskich parkietach. Pierwszy z nich wcześniej bronił barw Czarnych Słupsk, a drugi grał dla Anwilu Włocławek. Teraz pod dowództwem trenera ze Słowenii znacząco poprawili osiągnięcia statystyczne. Lewis jest drugim strzelcem całych rozgrywek ze średnią 20.5 punktu na mecz oraz drugim przechwytującym ze średnią 2.0. Znacząco wzrosła także jego skuteczność. Z kolei Washington, jak przystało na rozgrywającego, jest czołowym podającym. W rankingu asyst plasuje się na czwartym miejscu ze średnią 6.1 asysty na mecz. Oprócz wspomnianych zawodników warto również zwrócić uwagę na pozostałych obcokrajowców, Urosza Mirkovicia i Darryla Reynoldsa.
W pierwszym meczu w Lublinie GTK toczyło wyrównaną walką do stanu 30:30. Od tego momentu gospodarze zupełnie zdominowali wydarzenia na parkiecie i efektem tego było wysokie zwycięstwo 90:65. Do wygranej poprowadzili ich Lewis i Washington. Pierwszy zdobył 16 punktów, a drugi dołożył 15 "oczek" i aż 11 asyst. Wśród gliwiczan najlepiej wypadł Jonathan Williams, autor 16 punktów i 6 zbiórek. Bardzo słabo w tym meczu gliwiczanie zagrali w defensywie, gdzie rywale stosując proste zagrania typu pick and roll, bez problemu znajdywali się w dogodnych pozycjach do powiększania swojego dorobku. Na całe szczęście w chwili obecnej obrona GTK uległa znacznej poprawie. W sześciu z ostatnich ośmiu meczy gliwiczanie nie stracili więcej niż 78 "oczek". I właśnie defensywa w spotkaniu rewanżowym powinna być kluczem do sukcesu.
Mecz z TBV Startem odbędzie w niedzielę o godzinie 18. Transmisja na żywo w emocje.tv.