Mack wraca do Polski. Nowy rozgrywający GTK
2018-07-23 11:00
Kolejnym zagranicznym zawodnikiem, który zagra w barwach GTK Gliwice jest Myles Mack. 25-letni rozgrywający w poprzednich rozgrywkach występował w PGE Turowie Zgorzelec, ale po tym jak doznał kontuzji w listopadzie rozwiązano z nim umowę.Dla mierzącego 175 cm zawodnika najbliższy sezon będzie trzecim na europejskich parkietach. Po ukończeniu uczelni Rutgers, gdzie średnio notował 13.0 punktów, 3.3 asysty i 1.7 przechwytu na mecz. Po przyjeździe na Stary Kontynent Mack miał grać dla litewskiej Dżukiji Olita, ale ostatecznie nic z tego nie wyszło. Dopiero rok później trafił do duńskiego Horsens IC, gdzie poczynał sobie bardzo dobrze. Był czołową postacią całej ligi i średnio notował 16.5 punktu, 4.8 asysty, 2.1 przechwytu na mecz. Jego bardzo dobra postawa zaowocowała tym, że zawodnikiem zaczęły interesować się lepsze kluby, a filigranowy rozgrywający zdecydował się ostatecznie związać z PGE Turowem Zgorzelec. W Energa Basket Lidze zagrał jednak tylko w ośmiu spotkaniach, po czym doznał kontuzji zerwania ścięgna Achillesa i kontrakt za porozumieniem stron uległ rozwiązaniu. W tym okresie Mack średnio zdobywał 8.4 punktu i 4.1 asysty na mecz. Swój najlepszy występ zanotował w starciu przeciwko GTK Gliwice, kiedy to zdobył 10 punktów i 7 asyst oraz trafił na zakończenie drugiej kwarty z połowy boiska.
Zobacz rzut Mylesa Mack'a:>
Po kontuzji zawodnika nie ma już śladu. - W trakcie rehabilitacji ciężko pracowałem, by dojść do pełnej dyspozycji. Jestem już gotowy do gry i nie mogę się doczekać powrotu na parkiet. Cieszę się, że trener mi zaufał i postanowił dać szansę. Zamierzam udowodnić, że na nią zasłużyłem - zapowiada zawodnik, który z klubem związał się umową próbną. Ulegnie ona przedłużeniu, jeśli zawodnik będzie prezentował odpowiednią dyspozycję fizyczną oraz sportową. - Każdego dnia będę się starał udowodnić swoją przydatność i moje zaangażowanie zawsze będzie na poziomie 100%. Chcę pomóc klubowi wygrywać i dostać się do play off, by zadowolić kibiców i całą społeczność - zapowiada amerykański rozgrywający.
- Staram się grać zespołowo i angażować w grę swoich kolegów z zespołu. Kiedy jednak zachodzi potrzeba potrafię także być egzekutorem i napędzać drużynę do szybszej gry. Na parkiecie zawsze staram robić się to, co prowadzi moją drużynę do zwycięstwa - dodaje na zakończenie.