Miesiąc przerwy Palyzy
2017-10-30
GTK Gliwice wygrało pierwszy mecz w historii w ramach rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki, ale za zwycięstwo zapłaciło sporą cenę. Poważnej kontuzji kości jarzmowej twarzy doznał Lukas Palyza i jego rozbrat z koszykówką potrwa przynajmniej jeden miesiąc.Pechowa sytuacja miała miejsce jeszcze w pierwszej kwarcie ligowej rywalizacji. Dodajmy, że była to dopiera szósta minuta spotkania, a reprezentant Czech rozgrywał fenomenalną partię. Na swoim koncie miał już dziewięć punktów. Pechowa sytuacja miała miejsce po drugiej stronie parkietu, kiedy Palyza próbował zatrzymać rozpędzonego w kontrze Huntera Mickelsona i otrzymał cios łokciem w twarz. Zawodnik natychmiast opuścił parkiet, a po interwencji służb medycznych okazało się, że konieczna jest wizyta w szpitalu.
Niestety, po badaniu radiograficznym okazało się, że kość jarzmowa twarzy jest złamana. W poniedziałek już w szpitalu w Czechach dokonano powtórnych badań i diagnoza potwierdziła się. Palyza jeszcze w tym tygodniu przejdzie operację, której celem będzie zespolenie złamanej kości. O tym, czy koniecznie będzie wstawienie tytanowej płytki zadecydują lekarze podczas zabiegu. Po około czterech tygodniach przerwy zawodnik będzie mógł wrócić do gry. Będzie musiał jednak występować w specjalnie przygotowanej masce, chroniącej miejsce urazu.
Jeśli wszystko będzie w porządku, Palyza opuści trzy najbliższe mecze GTK: z Asseco Gdynią, Startem Lublin i AZS-em Koszalin. Istnieje szansa, że zagra 2 grudnia w pierwszy meczu rozgrywanym w Gliwicach, kiedy to zespół Pawła Turkiewicza zmierzy się z Anwilem Włocławek. W międzyczasie nasz skrzydłowy miał wziąć udział w meczach reprezentacyjnych Czechów z Islandią i Finlandią, ale wobec kontuzji jego udział będzie wykluczony.