Historia

Gliwickie Towarzystwo Koszykówki powstało 19 marca 1998 roku z inicjatywy Janusza Kołcza.  Historyczną listę założycieli stanowili: Joachim Bednarczyk, Grzegorz Griksa, Stanisław Jurczyński, Bożena Kamińska, Jerzy Kamiński, Jacek Kiseła, Janusz Klof, Aleksandra Kołcz, Janusz Kołcz, Roman Kraczla, Piotr Partyka, Maciej Sołtysiak, Jolanta Staniczek, Bonifacy Struzik i Krzysztof Wania. Powołanie klubu do życia miało być odpowiedzią na narastający kryzys dziecięcej i młodzieżowej koszykówki w Gliwicach.

27 maja 1998 roku Sąd Wojewódzki w Katowicach dokonał rejestracji Stowarzyszenia, a 18 czerwca  odbyło się I Walne Zebranie Członków, podczas którego wybrano Zarząd w składzie: prezes - Janusz Kołcz, wiceprezes - Jacek Kiseła, sekretarz - Krzysztof Wania, skarbnik - Maciej Sołtysiak, członek zarządu - Bonifacy Struzik. Powołano również Komisję Rewizyjną w składzie: Stanisław Jurczyński, Piotr Partyka i Jolanta Staniczek. 1 września  odbył się pierwszy oficjalny trening drużyny młodzików starszych - rocznik 1985. Początkowo szkolenia były prowadzone w dwóch grupach treningowych: rocznik 1984 i 1985 oraz rocznik 1986.

 W czerwcu 2002 roku założono gimnazjalną klasę sportową z koszykówki w Gimnazjum nr 5 w Gliwicach dla chłopców urodzonych w 1989 roku. 1 września 2003 roku rozpoczęła działalność kolejna klasa sportowa w Gimnazjum nr 5 - rocznik 1990. 12 miesięcy później powstała klasa sportowa w Gimnazjum nr 1 - rocznik 1991.

Obecnie klub prowadzi szeroką działalność szkoleniową wśród dzieci i młodzieży, notując wiele sukcesów na arenie krajowej jak i za granicami Polski. Największym sukcesem młodych koszykarzy GTK Gliwice było jak do tej pory zajęcie 2. miejsca w Polsce w kategorii młodzików starszych w sezonie 2007/2008.

Ten sam sezon był również pierwszym, gdzie powstała seniorska drużyna i rozpoczęła rywalizację w III lidze. Zespół prowadzony był przez Jacka Adamczaka.

Sezon 2009/10

Sezon2009/10 okazał się przełomowym , bo po trzech latach występów na poziomie III ligi GTK prowadzone przez Jacka Adamczaka zdołało wywalczyć awans do wyższej klasy rozgrywkowej. W skład tamtej drużyny wchodzili: Michał Damulewicz, Błażej Duda, Stanisław Grabiec, Paweł Juraszek, Marcin Marczyk, Stanisław Mazanek, Łukasz Nawrot, Łukasz Ochodek, Grzegorz Podulka, Grzegorz Sobański, Maciej Soehrich, Jakub Szklarz, Paweł Szymański i Kamil Wania.

Sezon 2010/11

W pierwszym sezonie w II lidze zespół zasili Tomasz Czajkowski i Karol Leszczyński. Z bilansem 15 zwycięstw i tyle samo porażek zespół zajął 7. lokatę w lidze.  W rozgrywkach 2010/11 w naszej drużynie występowali oprócz dwóch wyżej wymienionych zawodników: Michał Damulewicz, Stanisław Grabiec, Paweł Juraszek, Hubert Klimecki, Kosma Kołcz, Marcin Marczyk, Stanisław Mazanek, Łukasz Nawrot, Łukasz Ochodek, Grzegorz Podulka, Grzegorz Sobański, Maciej Soehrich, Jakub Szklarz, Paweł Szymański i Kamil Wania.



Sezon 2011/12

Sezon 2011/2012 to gruntowna przebudowa składu oraz przejęcie zespołu już w trakcie rozgrywek przez doświadczonego trenera Ryszarda Poznańskiego. Pod jego wodzą drużyna zajęła 8. miejsce w sezonie zasadniczym, co zaowocowało awansem do fazy play off. W I rundzie finałowej części sezonu GTK musiało się zmierzyć z najbardziej utytułowanym klubem w naszym kraju, Śląskiem Wrocław. Rywalizacja zakończyła się zwycięstwem 3:0 zespołu z Dolnego Śląska i tym samym gliwiczanie zakończyli swój udział w rozgrywkach. W sezonie 2011/2012 w drużynie występowali:  Tomasz Antoniak, Michał Damulewicz, Paweł Juraszek, Kosma Kołcz, Daniel Kubista, Karol Leszczyński,  Przemysław Malona, Stanisław Mazanek, Paweł Mol, Łukasz Nawrot, Maciej Piszczek, Grzegorz Podulka, Grzegorz Sobański, Maciej Soehrich, Tomasz Stankala, Paweł Szymański, Kamil Wania i Tomasz Wróbel.



Sezon 2012/13

Po sezonie doszło do kolejnej zmiany trenera i szkoleniowcem GTK został Grzegorz Pinkowski. Karierę zawodniczą ostatecznie zakończył też Stanisław Mazanek i skupił się już tylko na pracy asystenta pierwszego szkoleniowca.  Do zespołu dołączyli też zawodnicy z doświadczeniem w ekstraklasie, czy też nawet byli reprezentanci Polski, Mariusz Bacik i już w trakcie sezonu, Paweł Wiekiera. Kolejnymi wzmocnieniami byli także: Emil Podkowiński, Piotr Pustelnik i syn byłego reprezentanta Polski Piotra Karolaka, Bartłomiej. Gliwiczanie część zasadniczą zakończyli na 4. miejscu z bilansem 13 zwycięstw i 7 porażek. W I rundzie play off rywalem naszego zespołu były Sudety Jelenia Góra i choć rywale wygrali pierwszy mecz, to dwa kolejne zakończyły się już wygraną GTK, co pozwoliło awansować do kolejnej rundy zmagań. W niej drużyna Grzegorza Pinkowskiego zmierzyła się z AZS-em AWF-em Katowice.  Choć pierwsze spotkanie rozgrywane w stolicy województwa padło naszym łupem, to niestety dwa kolejne wygrali rywale i tym sposobem zakończył się dla nas sezon. W rozgrywkach 2012/2013 w drużynie występowali oprócz wcześniej wymienionych:  Michał Damulewicz, Kosma Kołcz, Łukasz Nawrot, Grzegorz Podulka, Grzegorz Sobański, Maciej Soehrich, Tomasz Stankala, Paweł Szymański  i Tomasz Wróbel.



Sezon 2013/14

Do następnych rozgrywek drużyna przystąpiła pod wodzą tego samego szkoleniowca, a celem ponownie była próba awansu do I ligi. Do zmian doszło w kadrze zawodniczej, karierę zakończyli Mariusz Bacik i Paweł Wiekiera. Ich miejsce w strefie podkoszowej zajęli: Michał Nikiel, Piotr Konsek, Mariusz Piotrkowski i powracający do Gliwic, Łukasz Ochodek. Prawdziwym hitem transferowym było jednak ściągniecie do rodzinnego miasta Artura Donigiewicza, który kilka miesięcy wcześniej otrzymał nagrodę dla najlepszego debiutanta w Polskiej Lidze Koszykówki grając w barwach Rosy Radom.  Nasz zespół w rundzie zasadniczej radził bardzo dobrze i ukończył ją na 2. Miejscu za GKS-em Tychy z bilansem 19 zwycięstw i 3 porażek.  W I rundzie play off rywalem GTK był zespół Exact Systems Śląsk Wrocław i ta rywalizacja zakończyła się naszym zwycięstwem 2:0. W półfinale na drodze gliwiczan stanęła meritumkredyt Pogoń Prudnik, którą ostatecznie pokonaliśmy w stosunku 2:1. Wreszcie w finale rozgrywek lepszy okazał się GKS, który wygrał 2:1 i awansował do I ligi. W sezonie 2013/14 w naszych barwach występowali: Patryk Bajtus, Artur Donigiewicz, Artur Grygiel, Kosma Kołcz, Piotr Konsek, Jakub Maksymiuk, Michał Nikiel, Łukasz Ochodek, Mariusz Piotrkowski, Emil Podkowiński, Grzegorz Podulka, Maciej Soehrich, Paweł Szymański i Tomasz Wróbel.

Sezon 2014/15

Z racji nie zrealizowania celu Grzegorzowi Pinkowskiemu podziękowano za pracę, a zespół objął duet Stanisław Mazanek - Łukasz Kopera. Klub otrzymał także „dziką” kartę od władz Polskiego Związku Koszykówki i ostatecznie mógł zagrać w I lidze. Było to również możliwe dzięki temu, iż zespół mógł już rozgrywać swoje spotkania w nowo wybudowanym Centrum  Sportowo-Kulturalnym Łabędź, jednocześnie żegnając się z hala Ośrodka Sportu i Rekreacji Politechniki Śląskiej. W zespole doszło również do sporych zmian. Do GTK dołączyli zawodnicy w większości ograni na I-ligowych parkietach czyli: Wojciech Fraś, Norbert Kulon, Maciej Maj, Hubert Pabian, Grzegorz Paszek, Łukasz Paul i Dawid Weiss. Jeszcze w trakcie rozgrywek z zespołu odeszli Maj i Podkowiński, a poważniej kontuzji doznał Soehrich,  ale zespół w debiutanckim sezonie na tym poziomie rozgrywkowym radził sobie całkiem nieźle i ostatecznie zakończył rozgrywki na 10. Miejscu z bilansem 11 zwycięstw i 15 porażek. Oprócz wcześniej wymienionych zawodników w sezonie 2014/15 w Gliwicach grali: Artur Donigiewicz, Kosma Kołcz, Maciej Krakowczyk, Grzegorz Podulka, Paweł Szymański, Jakub Wania i Tomasz Wróbel.

Sezon 2015/16

Przed kolejnymi rozgrywkami w zespole doszło do sporych przetasowań. Kulon trafił do ekstraklasy, a za grę podziękowano: Donigiewiczowi, Grygielowi, Maksymiukowi, Niklowi, Ochodkowi i Piotrkowskiemu.  W ich miejsce do Gliwic trafili: Łukasz Bodych, Marcin Ecka, Dawid Morawiec, Maciej Piszczek, Piotr Pluta, Kacper Radwański i Jakub Załucki. Już od pierwszych spotkań było jednak widać, że w takim zestawieniu personalnym GTK nie funkcjonowało najlepiej. Do zespołu dołączył więc Artur Włodarczyk, a odszedł z niego Marcin Ecka i Hubert Pabian, ale niewiele to pomogło. Seria porażek spowodowała, że w grudniu doszło do zmiany pierwszego trenera, którym pozostał Paweł Turkiewicz. Pozostali trenerzy dalej pozostali w klubie w charakterze asystentów. Do Gliwic trafił jeszcze doświadczony Marcin Stokłosa i choć gra zaczynała ulegać poprawie, to ostatecznie sezon zasadniczy nasz zespół zakończył na ostatnim miejscu w ligowej tabeli. W walce o utrzymanie przyszło nam się zmierzyć z ACK UTH Rosą Radom. Po pierwszych dwóch meczach rywalizacji przegrywaliśmy 0:2, choć tak naprawdę przynajmniej jeden mecz powinien się zakończyć naszą wygraną. Dwie porażki po dogrywkach nie załamały jednak naszej drużyny, która pewnie wygrała dwa mecze u siebie i na decydujące starcie oba zespoły musiały wrócić do Radomia. Na Mazowszu lepsi okazali się gospodarze musiało przełknąć gorycz spadku do II ligi. W sezonie 2015/16 poza wcześniej wymienionymi zawodnikami występowali:  Wojciech Fraś, Maciej Piszczek, Grzegorz Podulka, Jakub Skiba, Paweł Szymański i Tomasz Wróbel.



Sezon 2016/17

Dzięki staraniom klubu oraz przychylności władz Polskiego Związku Koszykówki klub otrzymał szansę na pozostanie w I lidze. Z zaproszenie wystosowanego przez koszykarską centralę w Gliwicach skorzystano i szybko rozpoczęto budowę składu na kolejny sezon. Z poprzednich rozgrywek w zespole pozostali tylko: trener Paweł Turkiewicz oraz Grzegorz Podulka i Kacper Radwański. Chcąc uniknąć fatalnego scenariusza sprzed kilku miesięcy do zespołu ściągnięto doświadczonych zawodników, w kilku przypadkach mających za sobą grę w ekstraklasie. W ten oto sposób do GTK trafili: Damian Pieloch, Łukasz Ratajczak, Marcin Salamonik i występujący w naszym regionie przez całą swoją karierę, Paweł Zmarlak. Skład uzupełnili: Marceli Dziemba, Aleksander Filipiak, Michał Jędrzejewski, Dominik Rutkowski i Marcin Weselak. Od samego początku rozgrywek zespół spisywał się bardzo dobrze i ostatecznie z bilansem 20 zwycięstw i 10 porażek zakończył rundę zasadniczą na wysokim 3. miejscu.  W I rundzie play off rywalem GTK był Jamalex Polonia 1912 Leszno i gliwiczanie gładko rozprawili się z rywalem, wygrywając 3:0. Takim samym stosunkiem zakończyła się rywalizacja w półfinale z faworyzowanym Max Elektro Sokołem Łańcut. To była spora niespodzianka, bo zespół Dariusza Kaszowskiego od kilku lat zawsze plasował się w czołówce rozgrywek. W wielkim finale, którego stawką był awans do ekstraklasy, rywalem drużyny Pawła Turkiewicza była warszawska Legia. Stołeczny zespół okazał się lepszy i wygrał rywalizację 3:0.



Sezon 2017/18

Dobra postawa GTK w przekroju całego sezonu została jednak dostrzeżona przez władze Polskiej Ligi Koszykówki i klub otrzymał zaproszenie do gry w ekstraklasie. Działacze gliwickiego klubu zdecydowali się na podjęcie rękawicy, choć do spełnienia było wiele wymagań finansowo-organizacyjno-strukturalnych. Klub przystąpił do procesu licencyjnego, a Komisja Licencyjna 28 lipca br. wydała pozytywną opinię na temat przedstawionych dokumentów i klub został dopuszczony do rozgrywek Polskiej Ligi Koszykówki. Realizacja naszych marzeń w postaci rywalizacji z najlepszymi klubami w naszym kraju, nie byłaby możliwa, gdyby nie wydatna pomóc wielu osób.  Począwszy od Prezydenta Miasta Gliwice, Zygmunta Frankiewicza i jego zastępcy, Krystiana Tomali, poprzez liczne grono przyjaciół i sponsorów klubu, skończywszy na wielu osobach, które w bezinteresowny sposób pomagają GTK.

Gra w ekstraklasie wymagała wzmocnień i choć polski trzon składu pozostał praktycznie bez zmian - doszedł tylko reprezentant Polski i weteran ligowych parkietów Robert Skibniewski - to w klubie pojawili się też pierwsi obcokrajowcy. Do zespołu dołączyli Amerykanie: Quinton Hooker, Maverick Morgan i Jonathan Williams oraz reprezentant Czech, Lukas Palyza.

30 września GTK Gliwice oficjalnie zadebiutowało w rozgrywkach polskiej ekstraklasy. Pierwszy mecz został rozegrany w Krośnie z Miastem Szkła. Niestety, debiut nie był udany, bo zespół prowadzony przez Pawła Turkiewicza przegrał 82:76. Kolejną niezwykle istotną dla nas datą był 2 grudzień, czyli dzień w którym po raz pierwszy zagraliśmy w roli gospodarza w Centrum Sportowo-Kulturalnym Łabędź, a naszym rywalem była uznana marka w naszym kraju i późniejszy mistrz Polski, Anwil Włocławek.

Na przestrzeni trzech pierwszych miesięcy 2018 roku GTK zagrało dziewięć kolejnych spotkań na własnym parkiecie z czego aż siedem wygrało i stało się jasne, że podopieczni Pawła Turkiewicza zrealizują nakreślony przed startem rozgrywek cel - jakim było utrzymanie w ekstraklasie. Co ciekawe, w akurat przegranym po dogrywce meczu z Legią Warszawa niesamowitego wyczynu dokonał Quinton Hooker, który jako 10 zawodnik w historii Polskiej Ligi Koszykówki zanotował triple-double. Na jego fenomenalny wyczyn złożyło się: 20 punktów, 13 zbiórek i 16 asyst.

Ostatecznie GTK na koniec sezonu zajęło 14. miejsce z bilansem 10 zwycięstw i 22 porażek.



Sezon 2018/19

Najważniejszą zmianą w stosunku do poprzedniego sezonu była zmiana obiektu, na którym GTK miało od tego momentu rozgrywać swoje spotkania. Do użytku została oddana nowoczesna Arena Gliwice i jej hala treningowa o pojemności 1092 miejsc siedzących została nowym domem naszych koszykarzy. Nowoczesny obiekt pozwolił także dokonać kolejnego kroku w przód na niwie sportowej i klubowi włodarze postanowili zadebiutować na arenie europejskiej. Tym sposobem GTK dołączyło do rozgrywek Alpe Adria Cup, w których występowały kluby z: Austrii, Chorwacji, Czech, Słowacji, Słowenii i Węgier. 

Po pierwszym sezonie na parkietach ekstraklasy doszło także do sporych zmian kadrowych. W drużynie pozostali tylko: Kacper Radwański i Marek Piechowicz. Nowymi postaciami w zespole byli: Daniel Dawdo, Szymon Kiwilsza, Piotr Robak, Dawid Słupiński i Mateusz Szlachetka. Postawiono także na nowy zestaw obcokrajowców, a byli nimi Amerykanie: Damonte Dodd, Brian Dawkins, Riley LaChance i Myles Mack oraz reprezentant Estonii: Tanel Kurbas. Zarówno Dawkins i jak i Kurbas nie potrafili się odnaleźć w nowych realiach i już w trakcie sezonu pożegnali się z klubem, a ich miejsce zajęli: sprawdzony Maverick Morgan i Desmond Washington. Do drużyny dołączył także weteran ligowych parkietów, Jakub Dłoniak. 

Debiut w nowej hali przypadł na prestiżowy pojedynek z MKS-em Dąbrowa Górnicza. Trybuny wypełniły się w całości, a licznie zgromadzeni kibice z pewnością nie żałowali swojej decyzji, bo emocji nie zabrakło. O losach meczu zadecydowało trafienie z dystansu Mylesa Macka, który dosłownie na dwie sekundy przed upływem regulaminowego czasu gry umieścił piłkę w koszu, ku rozpaczy rywala. Dalsza część sezonu już tak udana nie była i po siedmiu meczach i tylko dwóch zwycięstwach w zespole doszło do wyżej wspomnianych zmian. Te przyniosły oczekiwany skutek, bo kolejne dwa mecze z Kingiem Szczecin i Treflem Sopot podopieczni Pawła Turkiewicza wygrali. Potem niestety znów przyszła seria czterech porażek i upragniona ósemka znacząco się oddaliła. 

Zupełnie inaczej GTK radziło sobie na europejskich parkietach. GTK zdecydowanie wygrało swoją grupę i fazę zasadniczą zakończyło z najlepszym bilansem (5 zwycięstw i 1 porażka) spośród wszystkich uczestników. Drugą rundę zmagań w Energa Basket Lidze ponownie zaczynamy od zwycięstwa w derbach województwa śląskiego nad MKS-em Dąbrowa Górnicza, ale słaba dyspozycja na własnym parkiecie powoduje, że zamiast myśleć o play off musimy się skupić na walce o utrzymanie. Dopiero zwycięstwa nad Treflem Sopot i PGE Spójnią Stargard powodują pewność, że ligowy byt zostanie zachowany. Kolejne dwa komplety punktów w Gliwicach w meczach przeciwko HydroTruckowi Radom i Mieście Szkła Krosno powodują, że podopieczni Pawła Turkiewcza kończą sezon na 12. miejscu z bilansem 11 zwycięstw i 19 porażek.

W Alpe Adria Cup, po niesamowitej rywalizacji w ćwierćfinale z węgierską Zalakeramią ZTE, kiedy to w pierwszym meczu GTK przegrało aż 114:93, by w rewanżu odrobić straty i pokonać rywala 128:99, gliwiczanie awansują do półfinału. W nim ponownie muszą się mierzyć z węgierskim zespołem, a był nim Egis Kormend prowadzony przez Matthiasa Zollnera. W Kormend nasz zespół przegrał 105:85, ale tym razem w rewanżu już nie było fenomenalnej pogoni i GTK po zwycięstwie 81:80 odpadło z dalszej rywalizacji. Egis został triumfatorem całych rozgrywek.



Sezon 2019/20

Po poprzednich rozgrywkach w klubie pozostali: Kacper Radwański, Dawid Słupiński i Mateusz Szlachetka. Polską część składu uzupełnili: pochodzący z Bytomia i powracający na Górny Śląsk po kilku latach wojaży Bartosz Diduszko, Piotr Hałas, Bartosz Chodukiewicz, Jarol Radoń, wychowanek Szymon Wąsik i w trakcie sezonu Bartosz Majewski. Do drużyny dołączyli również: Serb Milivoje Mijović, Amerykanie: Joe Furstinger, Payton Henson, Duke Mondy i Brandon Tabb.

Pierwszy mecz sezonu GTK ponownie rozgrywało z MKS-em Dąbrowa Górnicza, ale tym razem ranga wydarzenia była jeszcze wyższa z tytułu miejsca meczu. Po raz pierwszy w historii koszykówka zagościła na dużej hali Areny, a na trybunach zgromadziło się ponad 4 tys. osób. Po pierwszej połowie gliwiczanie przegrywali różnicą aż 24 punktów, ale w przerwie spotkania doszło do ich zupełnej metamorfozy. Po powrocie na parkiet szybko odrobili straty i derby województwa śląskiego już do samego końca trzymały w napięciu. Do rozstrzygnięcia losów rywalizacji potrzebne były aż dwie dogrywki, ale tym razem to goście na koniec okazali się lepsi. W kolejnym meczu podopieczni Pawła Turkiewicza również u siebie przegrali z Kingiem Szczecin. Nie nastrajało to optymistycznie przed kolejnymi kolejkami, ale już w następnej w Gdyni doszło do sporej niespodzianki. Typowana do walki o medale Asseco Arka musiała uznać wyższość GTK. Również kolejną grę wyjazdową w Starogardzie Gdańskim gliwiczanie rozstrzygnęli na swoją korzyść i sytuacja znacząco się poprawiła. Łącznie nasz zespół w całym sezonie - niedokończonym z powodu pandemii - wygrał pięć razy w obcej hali, co ostatecznie jest najlepszym wynikiem w historii występów klubu w ekstraklasie. 

GTK miało w tym sezonie walczyć o czołową ósemkę i choć w porównaniu z poprzednimi sezonami nie zdarzały się już spotkania, w których rywal wręcz demolował nasz zespół, to jednak w perspektywie całego sezonu było wiele spotkań, kiedy 1-2 akcje decydowały o naszej porażce. Pomimo przerwania sezonu po 22 kolejkach trudno było liczyć na to, że gliwiczanie swój cel zrealizują. W momencie wybuchu pandemii zajmowali 13. miejsce w ligowej tabeli z bilansem 7 zwycięstw i 15 porażek. Być może pozycję w hierarchii udałoby się jeszcze poprawić, ale pierwsza ósemka była już zbyt daleko.

Do udanych nie można też zaliczyć występu w Alpe Adria Cup. GTK rozegrało raptem trzy mecze, a następnie z powodu braku wolnych terminów i sytuacji z przekładaniem spotkań ligowych nie udało się znaleźć kompromisu z rywalami co do nowych dat. Klub postanowił więc wycofać się z udziału w rozgrywkach.

Sezon 2019/20 był też ostatnim rokiem obowiązywania długoletniej umowy Pawła Turkiewicza. Po przedwcześnie zakończonym sezonie zapadła decyzja o nie przedłużaniu kontraktu i działacze rozpoczęli poszukiwania nowego szkoleniowca. 



SEZON 2020/2021



SEZON 2021/2022




SEZON 2022/2023