Czas na przełamanie
2015-10-22
Ostatnie wyniki spowodowały, że GTK znów zagra z sąsiadem w ligowej tabeli. Po dwóch porażkach gliwiczanie spadli na 9. miejsce i by wrócić do walki o czołową ósemkę muszą najbliższy mecz z Astorią Bydgoszcz wygrać.Nasi najbliżsi rywale, podobnie jak GTK, legitymują się bilansem dwóch zwycięstw i trzech porażek. Póki co bydgoszczanie pozostają niepokonani na własnym parkiecie,gdzie ograli Spójnię Stargard Szczeciński 76:67 i ostatnio KSK Noteć Inowrocław 78:58. Dużo gorzej idzie drużynie Przemysława Gierszewskiego na wyjazdach, gdzie Astoria przegrała trzykrotnie. Na inaugurację ligi zdecydowanie lepsze okazało się Miasto Szkła Krosno, które wygrało 72:52. Następnie drużyna z Kujaw minimalnie przegrała ze Zniczem Basket Pruszków 74:72 i znów doznała wysokiej porażki, ulegając Max Elektro Sokołowi Łańcut 79:50.
W poprzednich rozgrywkach Astoria broniła się przed spadkiem, ale w serii play out ograła SKK Siedlce i zapewniła sobie utrzymanie w I lidze. Przed startem obecnych rozgrywek w Bydgoszczy postanowiono wzmocnić zespół, by powalczyć o wyższe cele. Do drużyny trafili: Mikołaj Grod (ostatnio KSK Noteć Inowrocław), Hubert Mazur (King Wilki Morskie Szczecin), Piotr Robak (Polpharma Starogard Gdański) oraz Radosław Senski (zespół juniorów Novum/Astoria Bydgoszcz). Szczególnie zakontraktowanie powracających z ekstraklasy Mazura i Robaka oraz Groda znacznie poprawiło grę Kujawian. Z kolei Bydgoszcz opuścili: Łukasz Domański (brak danych), Łukasz Frąckiewicz (Asseco Prokom Gdynia), Sebastian Grzesiński (brak danych), Tomasz Krzywdziński (UKS Gimbasket 2 Przemyśl), Karol Obarek (Górnik Wałbrzych 2010) i Tomasz Prostak (PGE Turów Zgorzelec). Jeszcze w trakcie rozgrywek z zespołem pożegnał Marcin Dymała, który wówczas trafił do GKS-u Tychy.
Zobacz zapowiedź meczu
W szeregach GTK panuje spora mobilizacja, by po dwóch porażkach z rzędu znowu zapisać na swoim koncie komplet punktów. Mecz z Astorią wydaje się być doskonałą okazją ku temu. Pewnie nie wszyscy pamiętają, ale pierwszy mecz gliwiczan w I lidze miał miejsce właśnie z zespołem z Bydgoszczy i wówczas drużyna prowadzona przez Stanisława Mazanka i Łukasza Koperę dzięki doskonałej dyspozycji w czwartej kwarcie przechyliła szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Dziś czwarte kwarty sprawiają sporo kłopotów GTK, ale być może to właśnie najbliższe starcie pozwoli zmienić ten niekorzystny układ.
Gorąco zapraszamy w sobotni wieczór o godzinie 18. Mecz tradycyjnie odbędzie się w hali Łabędź, przy ulicy Partyzantów 25. Liczymy na głośny doping!