Historyczna szansa. Anwil w kryzysie kontra obiecujące GTK
2020-09-15
Dla gliwiczan rozgrywki Energa Basket Ligi znacząco przyspieszają. Po piątkowym meczu przeciwko Stelmetowi Enea BC Zielona Góra GTK zmierzy się w rozgrywanym awansem spotkaniu 5. kolejki z Anwilem Włocławek. Doszło także do zmiany gospodarza spotkania i podopieczni Matthiasa Zollnera udadzą się na Kujawy.Anwil to bardzo niewygodny rywal dla gliwiczan. W krótkiej historii wzajemnej rywalizacji GTK nie zdołało ani razu wygrać, a nie licząc pierwszego sezonu na parkietach Energa Basket Ligi, pozostałe spotkania we Włocławku kończyły się wysokimi porażkami. Czy tym razem może być inaczej? Paradoksalnie jeszcze nigdy okoliczności nie były tak sprzyjające dla naszej drużyny. Po pierwsze, pod wodzą Matthiasa Zollnera sezon rozpoczął się bardzo dobrze i dwa pierwsze spotkania pokazały, że w drużynie drzemie spory potencjał. Tego faktu nie powinna też zmienić bolesna wyjazdowa porażka ze Stelmetem Enea BC Zielona Góra, która na chwilę obecną jest zdecydowanie najlepszym zespołem w naszym kraju. Po drugie, Anwil po ogromnych zmianach jakie zaszły latem w klubie, póki co gra poniżej oczekiwań i z pewnością musi minąć jeszcze trochę czasu zanim zacznie choćby w jakimś stopniu przypominać drużyny z czasów, gdy zespół prowadził Igor Milicić. Wreszcie po trzecie, gliwiczanie po raz pierwszy w tym sezonie zagrają w komplecie, bo do dyspozycji szkoleniowca jest już ostatni z nieobecnych, MJ Rhett.
Wracając do naszego najbliższego rywala, również on może przystąpić do spotkania wzmocniony. Do klubu po raz drugi w historii powraca Ivan Almeida. Działacze toczą walkę z czasem i praktycznie do ostatnich godzin przed pierwszym gwizdkiem będą robić wszystko, by uprawnić Kabowerdeńczyka do gry. Tym bardziej, że to właśnie na obwodzie zespół potrzebuje wzmocnień jak najszybciej. Z powodu kontuzji nie występuje McKenzie Moore, a poniżej oczekiwać grają Tre Bussey i Garlon Green. Na chwilę obecną najjaśniejszym punktem Anwilu jest rozgrywający Deishuan Booker, który jest nie tylko najlepszym egzekutorem, ale również najlepiej podającym zawodnikiem w talii trenera Dejana Mihevca. Solidnie prezentuje się także Ivica Radić, który skutecznie zabezpiecza pole trzech sekund, a ze średnią 13.3 jest najlepszym zbierającym całej ligi. W wyznaczonej roli odnajduje się także Przemysław Zamojski, który w swoim stylu grozi rzutem z dystansu, a także skutecznie uprzykrza życie najgroźniejszym zawodnikom rywali.
W kontekście walki z Radiciem w strefie podkoszowej z pewnością trenera Zollnera musi cieszyć fakt powrotu do gry MJ Rhetta. Amerykański środkowy powinien być doskonałym uzupełnieniem dla Martina Krampelja, który preferuje grę w dalszej odległości od kosza. Lepsza mobilność praktycznie wszystkich podkoszowych GTK powinna być dodatkowym atutem w starciu ze wspomnianym Radiciem, Adrianem Boguckim i Walerijem Lichodiejem. Praktycznie tylko Krzysztof Sulima oraz Artur Mielczarek będą tymi, którzy będą mieli szansę nadążyć za naszymi zawodnikami. Ważną rolę będzie miał do odegrania Kacper Radwański, który zapewne będzie się "opiekował" Bookerem. Po drugiej stronie parkietu Joshua Perkins będzie musiał sobie poradzić z agresywną obroną Zamojskiego. Tyle o indywidualnych pojedynkach, a kto okaże się lepszy drużynowo? Przekonamy się o tym w środkowy wieczór.
Początek spotkania o godzinie 18.00. Transmisja na żywo na emocje.tv.
Dotychczasowy bilans gier:
2017/18: GTK - Anwil 75:94
2017/18: Anwil - GTK 95:88
2018/19: GTK - Anwil 81:86
2018/19: Anwil - GTK 113:81
2019/20: Anwil - GTK 118:74
2019/20: GTK - Anwil 82:88
Anwil: 6 zwycięstw, GTK: 0 zwycięstw