Kto ponownie lepiej wystartuje? GTK podejmuje gości z Lublina
2019-03-01
Kto w kierunku play off, kto bedzie spoglądał w dolne rejony tabeli? W arcyciekawym i telewizyjnym spotkaniu GTK Gliwice podejmie TBV Start LublinPo blisko miesięcznej przerwie zespoły Energa Basket Ligi ponownie wybiegną na parkiet. Tak długi przestój w rozgrywkach spowodowany był potrzebą rozegrania finałowego turnieju Pucharu Polski oraz końcową fazą tak udanych naszej reprezentacji eliminacji do mistrzostw świata, które pod koniec lata zostaną rozegrane w Chinach. Teraz przed nami decydująca część rozgrywek ligowych i za niespełna dwa miesiące dowiemy się kto będzie grał dalej, czyli awansuje do play off, a który zespół opuści szeregi ekstraklasy. I ligowy terminarz skojarzył dwa zespoły, które mają jeszcze szanse zarówno na pierwszą ósemkę, jak i nie mogą być pewne ligowego bytu. W Gliwicach pojawi się TBV Start Lublin, który cały czas balansuje w pobliżu 8. miejsca.
Po tak długiej przerwie trudno mówić o dyspozycji w ostatnim okresie, choć akurat GTK w tym okresie nie próżnowało. Podopieczni Pawła Turkiewicza rozegrali pasjonujący dwumecz w ramach ćwierćfinału Alpe Adria Cup. Po pierwszym meczu na Węgrzech, gdzie gliwiczanie przegrali różnicą aż 21 punktów wydawało się, że sprawa awansu do kolejnej rundy została rozstrzygnięta. Koszykarze z Górnego Śląska poddać jednak się nie zamierzali i w rewanżu zagrali w nieprawdopodobny sposób. Pojedynek w Arenie Gliwice był pokazem totalnej ofensywy, gdzie o obronie nie myślano zbyt wiele. Łącznie w ciągu 40 minut gry zdobyto 227 punktów, co jest rezultatem, którym nie powstydzono by się nawet w NBA, gdzie przecież gra się o osiem minut dłużej. Najważniejsze było jednak to, że 128 "oczek" to zdobycz gospodarza, a to oznaczało że straty z pierwszego meczu zostały odrobione z nawiązką i to GTK zagra w półfinale. W drugim z tych spotkań nie wystąpił Kacper Radwański, ale jego uraz nie okazał się poważny i zawodnik od piątku ponownie trenuje oraz będzie do dyspozycji trenera w starciu ze Startem.
Mecz z zespołem z Lublina będzie szczególny dla Jakuba Dłoniaka, który bronił barw tego klubu w sezonie 2016/17. W ciągu średnio 19 minut gry zdobywał 5.3 punktu, zbierał 1.8 piłki na mecz. Co ciekawe, dziś grając w GTK o 10 minut krócej notuje podobne osiągnięcia statystyczne, a więc jego wskaźnik efektywności jest zdecydowanie lepszy. Ze Startem w przeszłości związany był także trener, Paweł Turkiewicz, który pracował w tym klubie przez blisko pół roku. W grudniu 2015 roku przeniósł się właśnie do... Gliwic.
Odkąd GTK pojawiło się w EBL bilans gier ze Startem to jedno zwycięstwo i dwie porażki. Do tej pory kluczowym czynnikiem było miejsce rozegrania meczu, bo za każdym razem wygrywał gospodarz. Tak było też w obecnym sezonie, kiedy to podopieczni Davida Dedka w meczu transmitowanym przez Polsat Sport wygrali 85:73. Najskuteczniejszy w szeregach miejscowych był Devonte Upson, który zdobył 19 punktów. Po 15 dołożyli Kacper Borowski i James Washington. Ten drugi dodatkowo zapisał na swoim koncie 12 asyst. Wśród gości brylował Radwański, autor 14 "oczek". Po 10 punktów zdobyli Damonte Dodd i Myles Mack, który dołożył jeszcze 10 asyst. Do rewanżu oba zespoły przystąpią w zmienionych składach. Miejsce Briana Dawkinsa i Tanela Kurbasa zajęli Maverick Morgan i Desmond Washington, a w Starcie w Earvina Morrisa zastąpił Joe Thomasson, który jest najlepszym strzelcem drużyny ze średnią 18.7 punktu.
Mecz odbędzie się 2 marca o godz. 12.40. Transmisja na żywo w Polsat Sport.