Mecz o cztery punkty. GTK kontra King
2020-12-02
Po 13 dniach przerwy GTK wraca do zmagań na ligowych parkietach. Po trzech kolejnych porażkach zespół znalazł się poza pierwszą ósemką, a by do niej wrócić i zagrać w Pucharze Polski musi w końcu złą passę przerwać. Zadanie łatwe nie będzie, bo najbliższy rywal - King Szczecin także musi walczyć o górną połówkę ligowej tabeli. W ciągu czterech dni GTK rozegra dwa mecze. Po serii ostatnich złych wyników można rzec, że kluczowe w kontekście oceny całej pierwszej rundy rozgrywek. Po dobrym początku ligowych zmagań zespół cały czas znajdował się w górnej połówce ligowej tabeli i był chwalony za ofensywny styl. Ostatni miesiąc i trzy kolejne porażki spowodowały, że po pozytywnej ocenie pozostało niewiele, a gliwiczanie wypadli też poza pierwszą ósemkę i na chwilę obecną mają ujemny bilans w postaci sześciu zwycięstw i siedmiu porażek. Ostatnie wyniki spowodowały, że do zmian doszło w kadrze drużyny. Kolejno pożegnano się z: Martinem Krampeljem, Mateuszem Szlachetką i MJ Rhettem. W ich miejsce do drużyny dołączyli: Szymon Szewczyk i Shannon Bogues. Trwają także poszukiwania kolejnego podkoszowego zawodnika.
Po ostatniej porażce z Legią Warszawa zespół otrzymał cztery dni wolnego, po czym zabrał się do intensywnych treningów mających na celu powrót na właściwe tory. Do zajęć wrócił także Łukasz Diduszko, który na jednym z treningów przed wyjazdem do stolicy doznał pechowego złamania nosa. Teraz jednak w starciu przeciwko swoim byłym kolegom ze Szczecina będzie w stanie wystąpić, po tym jak została sprowadzona specjalna maska, która zadba o bezpieczeństwo zawodnika. Pozostali koszykarze także będą do dyspozycji trenera Matthiasa Zollnera.
Gliwiczan czeka jednak bardzo trudne zadanie. Po pierwsze, zespół ponownie musi uwierzyć w swoje możliwości, by powrócić do stylu gry sprzed serii porażek. Po drugie, King również zrobi wszystko, by przerwać swoją serię dwóch kolejnych porażek. Zespół ze Szczecina w ligowej hierarchii znajduje się nad GTK, mając bilans siedmiu zwycięstw i sześciu porażek. Ich ewentualna porażka spowoduje, że obie drużyny zrównują się ze sobą. Trener Łukasz Biela również już w trakcie sezonu dokonywał zmian. Jako pierwszy wypadł Jakub Parzeński, który doznał poważnej kontuzji jeszcze przed startem sezonu. Ten sam los podzielił lider szczecinian, Paweł Kikowski. Po zaledwie sześciu grach podziękowano Kaseyowi Hillowi, który sprawiał problemy dyscyplinarne. Jego miejsce zajął zwolniony z Anwilu Włocławek Tre Bussey, ale pobyt tego zawodnika w Szczecinie był jeszcze krótszy i po zaledwie dwóch meczach także i jemu podziękowano za usługi. Kolejnym zawodnikiem obwodowym, który trafił do Kinga jest Dustin Ware, który grał w tym klubie w poprzednim sezonie. Amerykanin zdążył już zadebiutować i w przegranym z HydroTruckiem Radom meczu zagrał 28 minut i zdobył 10 punktów. Świetnym wzmocnieniem okazał się z kolei Michale Fakuade, który bez wątpienia należy do czołowych podkoszowych w Energa Basket Lidze. Liderem Kinga jest jednak Jakub Schenk, który akurat kibicom GTK może się kojarzyć z jak najgorszej strony. Reprezentant Polski zwykle w meczach przeciwko drużynie z Gliwic rozgrywa bardzo dobre zawody. Warto również wspomnieć o doskonałych defensorach, jakimi są zadomowiony w naszym kraju Thomas Davis i Mateusz Zębski. Pod koszem King stawia na sprawdzonych Adama Łapetę i Mateusza Bartosza, a strefę obwodową uzupełniają Dominik Wilczek i Jakub Kobel.
Szczecinianie na wyjeździe rozegrali już 10 spotkań, z czego cztery zakończyły się ich zwycięstwami. Po świetnym starcie i pięciu wygranych w sześciu spotkaniach znacznie jednak opuścili loty i wydaje się, że właśnie mecz w Gliwicach może być dla jednej z drużyn szansą na powrót do właściwej dyspozycji. Kto lepiej przepracował przerwę w rozgrywkach? Kto okaże się lepszy w czwartkowy wieczór? Transmisja na żywo na platformie emocje.tv.
Dotychczasowy bilans gier:
2017/18: King - GTK 87:65
2017/18: GTK - King 84:89
2018/19: GTK - King 95:81
2018/19: King - GTK 92:91
2019/20: GTK - King 79:81
2019/20: King - GTK 86:80
King: 5 zwycięstw, GTK: 1 zwycięstwo