Obronić ósemkę. GTK na wyprawie do stolicy
2020-11-19
Porażki w dwóch ostatnich meczach spowodowały, że GTK musi bacznie spoglądać za siebie i walczyć o utrzymanie miejsca w pierwszej ósemce. O przerwanie serii przegranych łatwo nie będzie, bo w tym sezonie w Warszawie jeszcze nikt nie wygrał. Czy wzmocnione GTK zdoła jednak ograć Legię?Ostatnie mecze w wykonaniu GTK nie należały do udanych. O ile jeszcze w starciu z WKS-em Śląsk Wrocław gliwiczanie praktycznie do ostatnich sekund walczyli o komplet punktów, to jednak ostatecznie zanotowali pierwszą porażkę w tym sezonie na własnym parkiecie. Poniekąd na własne życzenie, bo 4-punktowa przewaga w ostatnich minutach powinna zostać utrzymana. Prawdziwy dramat rozegrał się jednak kilka dni później w Radomiu, gdzie miejscowy HydroTruck wręcz zdemolował w pierwszej kwarcie zespół Matthiasa Zollnera. Koszykarze z Górnego Śląska - choć nigdy wcześniej w Radomiu nie wygrali - jechali na Mazowsze w roli faworytów. Jednak Filip Zegzuła i jego koledzy szybko pokazali, że w cale nie zamierzają ułatwiać im zadania i choć na koniec okazało się, że choć trzy kwarty padły łupem GTK, to jednak strata po pierwszych 10 minutach gry była na tyle duża, że komplet punktów zainkasowali podopieczni Roberta Witki. Kolejny mecz nasi koszykarze mieli rozegrać na własnym parkiecie z Kingiem Szczecin, ale na skutek choroby jednego z zawodników z Pomorza Zachodniego ostatecznie spotkanie zostało przełożone. W ten sposób okazało się, że gliwiczan czeka kolejna wyprawa na Mazowsze. Czy tym razem z lepszym skutkiem?
W Gliwicach 12 dni przerwy wykorzystano nie tylko na pracę na treningach, ale także na ruchy transferowe. Miejsce Mateusza Szlachetki, który jeszcze przed meczem z HydroTruckiem opuścił klub i przeniósł się do Śląska zajął Shannon Bogues. Amerykanin podpisał wcześniej kontrakt w beniaminku Bundesligi, Chemnitz 99ers, ale ostatecznie nie zadebiutował w tym zespole i po tym jak doszło do rozwiązania kontraktu mógł dołączyć do GTK. To nie był jednak koniec wzmocnień, bo również strefa podkoszowa zyskała nowego zawodnika. I to jakiego! Do GTK dołączył Szymon Szewczyk, który od 22 lat biega po parkietach, a większą część tego czasu spędził w silnych ligach europejskich. Na krajowym podwórku również nie brakuje mu sukcesów, choć póki co w tym sezonie był bez pracy. Latem rozmawiał m.in. z Legią Warszawa i jedną nogą był już w tym klubie, ale ostatecznie do podpisu nie doszło pomimo wcześniejszych ustaleń. - Wcześniej odmówiłem Startowi Lublin, będąc przekonanym że zagram w stolicy. Kiedy jednak byłem już w drodze do Warszawy trener Wojciech Kamiński zadzwonił do mnie, i poinformował, że jednak kontrakt nie zostanie podpisany, bo Earl Watson wyzdrowieje szybciej niż planowano - wyjaśnia doświadczony koszykarz. - No cóż, z jednej strony cieszę się z nadchodzącego debiutu, a z drugiej trudno o większą motywację. A ci co mnie znają wiedzą, że potrafię odpowiednio zmotywować swoich kolegów z zespołu - wyraźnie zaznacza "Szewcu" w rozmowie na kanale Szósty Zawodnik.
Legia obawiać jednak się nie musi, bo w obecnych rozgrywkach spisuje się fenomenalnie. Drużyna Wojciecha Kamińskiego wygrała wszystkie osiem spotkań na własnym parkiecie i na chwilę obecną jest wiceliderem tuż za Zastalem Enea BC Zielona Góra. Warszawianie prezentują solidną, drużynową koszykówkę i pomimo odejścia Michała Sokołowskiego ich gra niewiele straciła na jakości. W ostatnim okresie pojawiły się jednak kłopoty z kontuzjami. Najpierw wypadł Jakub Karolak - po odejściu "Sokoła" najlepszy z Polaków - a następnie urazu doznał środkowy Earl Watson. Próbując ratować sytuację, włodarze stołecznego klubu ściągnęli z Radomia Nickolasa Neal'a, który obok Justina Bibbinsa będzie odpowiadał za rozgrywanie. Obwód uzupełnia Jamal Morris, który urasta do miana jednego z lepszych transferów w tym sezonie i jest czołową postacią Legii w ataku. Bardzo dobrze prezentuje się również Grzegorz Kulka, który po powrocie z I ligi rozgrywa najlepszy sezon w karierze. Ważnymi postaciami w talii trenera Kamińskiego są także zmiennicy Dariusz Wyka i wobec kontuzji Watsona weteran Adam Linowski. Ten ostatni pamięta jeszcze rywalizację z GTK na parkietach niższego szczebla rozgrywkowego. Pozycje obwodowe uzupełniają: Grzegorz Kamiński, Mateusz Konopatzki i Przemysław Kuźkow.
Kto okaże się lepszy w piątkowym starciu? Mecz będzie transmitowany na żywo przez stację Polsat Sport News. Początek o godzinie 20.05.