Powrót do domu, czy powrót do zwycięstw? Polpharma rywalem GTK
2020-10-01
GTK do tej pory nie zawodzi na własnym parkiecie. Czy serię domowych zwycięstw podtrzyma w meczu z Polpharmą Starogard Gdański? Goście w ostatnich spotkaniach regularnie tracili ponad 100 punktów, czy w Gliwicach będzie podobnie? Przekonamy się o tym w niedzielny wieczór. Przez dwa sezony po awansie do Energa Basket Ligi GTK Gliwice nie potrafiło znaleźć sposobu na Polpharmę Starogard Gdański. Czy to na wyjeździe czy to u siebie, rywal z Pomorza był zawsze lepszy. Spotkania miały swoją dramaturgię jak chociażby to w Gliwicach w sezonie 2017/18, kiedy to gospodarze prowadzili już nawet różnicą 21 punktów, ale na koniec i tak okazali się gorsi. Sytuacja odmieniła się dopiero w sezonie 2019/20, kiedy to w czwartej kolejce GTK wygrało w Stargardzie, a pracę po tej porażce stracił ówczesny szkoleniowiec Polpharmy, Marcin Lichtański. Jego miejsce zajął wówczas Marek Łukomski, który prowadzi zespół do dnia dzisiejszego. W rundzie rewanżowej ówczesnego sezonu gliwiczanie również nie pozostawili złudzeń rywalom i odnieśli wysokie zwycięstwo 111:99.
Również w obecnym sezonie gliwiczanie będą faworytem meczu z Polpharmą. Starogardzianie po pięciu rozegranych meczach mają na swoim koncie tylko jedno zwycięstwo i zajmują obecnie przedostatnią lokatę w ligowej tabeli. Za nimi znajduje się tylko MKS Dąbrowa Górnicza, który nadal pozostaje bez wygranej. Warto jednak zauważyć, że zespół Marka Łukomskiego na swoim parkiecie zagrał tylko raz i minimalnie przegrał z Arged BM Slam Stalą Ostrów Wlkp. 67:72. Wyrównaną walkę zespół z Pomorza toczył także w Lublinie, gdzie miejscowa Pszczółka Start wygrała zaledwie 82:78, a w Radomiu udało się wygrać z miejscowym HydroTruckiem 85:77. W ostatnich dwóch kolejkach Polpharma zanotowała jednak bolesne porażki. Najpierw w Sopocie, przegrywając z Treflem 110:76, a następnie we Wrocławiu ze Śląskiem aż 107:75.
Te dwie ostatnie porażki nie mogą jednak dziwić, gdy po pierwsze Marek Łukomski ma ograniczone pole manewru wśród zawodników, a po drugie okres przygotowawczy starogardzian został storpedowany przez pandemię koronawirusa, a w zespole było chorych aż sześciu zawodników. Długi okres bez treningów zarówno indywidualnych jak i zespołowych musiał odcisnąć piętno na przygotowaniu kondycyjnym drużyny, a brak sił jest co raz bardziej widocznych w kolejnych spotkaniach. Jednym z zawodników, który przeszedł chorobę był Jacek Jarecki. Miał on być wartościowym uzupełnieniem w grupie polskich zawodników, ale póki co nie był on jeszcze gotowy do gry. W tej sytuacji trener Łukomski ma do dyspozycji tylko dwóch rodzimych koszykarzy, Sebastiana Kowalczyka i Grzegorza Surmacza. Cały ciężar gry spoczywa jednak na obcokrajowcach, których w Starogardzie Gdańskim jest pięciu.
Najbardziej znany na polskich parkietach jest James Washington, dla którego jest już to czwarty sezon na naszych parkietach. Wcześniej amerykański rozgrywający reprezentował barwy: Anwilu Włocławek i Startu Lublin. W polu trzech sekund dominuje Peter Olisemeka, który w poprzednich rozgrywkach grał w PGE Spójni Stargard. Najważniejszymi postaciami w szeregach Polpharmy są jednak egzekutorzy w postaci duetu Trevon Allen i Steven Haney. Obaj Amerykanie zdobywają łącznie blisko 36 punktów. Ostatnim z obcokrajowców jest Samuel Miler, który póki co najmocniej rozczarowuje. Amerykański skrzydłowy miał grozić rzutem z dystansu, ale póki co jego skuteczność na poziomie niewiele ponad 20% mocno rozczarowuje. Uzupełnieniem kadry meczowej są: Sebastian Walda, Mateusz Itrich i Radosław Chorab. Ta trójka otrzymuje jednak zwykle szanse dopiero w momencie, kiedy losy spotkania są rozstrzygnięte.
Gliwiczanie do meczu z Polpharmą przystąpią w takim samym zestawieniu jak do spotkania w Gdyni. Nadal nie w pełni sił jest Kacper Radwański, który poddany został intensywnemu leczeniu. Pozostali zawodnicy czują się dobrze i pałają chęcią rewanżu za słaby występ w meczu przeciwko Asseco Arce. Czy mecz z Polpharmą zakończy się czwartym kolejnym zwycięstwem na własnym parkiecie? Takiego startu GTK jeszcze nie miało w swojej dotychczasowej historii.
Mecz odbędzie się 4 października o godz. 20.00. Transmisja na żywo na emocje.tv.
Dotychczasowy bilans gier:
2017/18: Polpharma - GTK 95:72
2017/18: GTK - Polpharma 91:92
2018/19: GTK - Polpharma 82:85
2018/19: Polpharma - GTK 96:80
2019/20: Polpharma - GTK 70:89
2019/20: GTK - Polpharma 111:99
Polpharma: 4 zwycięstwa, GTK: 2 zwycięstwa