Sąsiedzki pojedynek. GTK zmierzy się z Rosą
2019-01-02
Pierwsza runda rozgrywek powoli zbliża się do końca. GTK w swoim siódmym wyjazdowym meczu zmierzy się z Rosą Radom, która do tego momentu zgromadziła tyle samo punktów, co zespół Pawła Turkiewicza. Czy gliwiczanom uda się pozostać w ligowej tabeli przed rywalem?Rosa Radom przez kilka ostatnich sezonów zawsze plasowała się w górnej części tabeli i bieżące rozgrywki z pewnością są swego rodzaju rozczarowaniem. Choć gdyby spojrzeć na roszady, do jakich doszło w klubie z Mazowsza obecna pozycja dziwić nie powinna. Przede wszystkim drużyny nie prowadzi już Wojciech Kamiński, który pracował z zespołem przez sześć ostatnich sezonów. Jego miejsce zajął Robert Witka, który do niedawna biegał jeszcze po parkiecie w charakterze zawodnika Rosy. Teraz debiutuje w zupełnie nowej dla siebie roli. Latem pożegnano się także z czołowymi postaciami w latach ubiegłych: Michałem Sokołowski (trafił do Stelmetu Enea BC Zielona Góra) i Danielem Szymkiewiczem (BM Slam Stal Ostrów Wlkp.). Oprócz wspomnianych zawodników Radom opuścili także: Maciej Bojanowski (Miasto Szkła Krosno), Ryan Harrow (Peristeri Ateny, Grecja), Igor Zajcew (TTL Tajwan Beer, Tajwan)m Michael Fraser (Piacenza, Włochy), Patrik Auda (Pistoia, Włochy) i A.J. English (CEZ Nymburk, Czechy). Ich miejsce zajęli: dobrze znany w naszym kraju Obie Trotter (ostatnio Trefl Sopot), Daniel Wall (San Vedemiano, Włochy), Artur Mielczarek (Trefl Sopot), Cullen Neal (St. Mary's, NCAA, USA), Łukasz Bonarek (TBV Start Lublin) i Hanner Mosquera-Perea Keilor Thunder, Australia). Ten ostatni prezentował się jednak słabo i szybko się z nim pożegnano. W jego miejsce wypożyczono z Anwilu Włocławek Jakuba Parzeńskiego, który od trenera Igora Milicicia otrzymywał mało szans na pokazanie się. Odkąd środkowy pojawił się w Radomiu, Rosa wygrała dwa z czterech dotychczas zwycięskich spotkań.
Podopieczni Roberta Witki są zdecydowanie zespołem własnego parkietu. Z sześciu rozegranych u siebie meczy, cztery zakończyły się ich zwycięstwem. Zdecydowanie gorzej idzie im na wyjazdach, gdzie przegrali wszystkie sześć spotkań. Rosa jest też przewidywalna, z zespołami z wyższej półki przegrywa (BM Slam Stal, Arka Gdynia, King Szczecin, Anwil Włocławek, Polski Cukier Toruń, MKS Dąbrowa Górnicza, Stelmet Enea BC Zielona Góra), a wygrywa z drużynami, których celem jest walka o utrzymanie (Trefl Sopot, Spójnia Stargard, Legia Warszawa, Miasto Szkła Krosno). Jak będzie w przypadku starcia z GTK? Dla obu zespołów będzie to niezwykle istotny mecz, bo ewentualna wygrana pozwoli utrzymać bezpieczny dystans nad grupą zespołów bezpośrednio zaangażowanych w walkę o utrzymanie.
Gra Rosy w głównej mierze opiera się na zawodnikach zagranicznych. Najlepszym strzelcem jest Neal. Najlepiej dogrywa Trotter, który też potrafi zmienić się w egzekutora. Ostatnim z obcokrajowców jest Szwed Carl Linbom sprowadzony w ostatniej chwili przed startem rozgrywek. Jeśli chodzi o Polaków, to rolę lidera bezsprzecznie pełni teraz niedawno wypożyczony Parzeński i Artur Mielczarek. Ten ostatni był najpierw kontuzjowany, a ostatnio chory, ale przeciwko GTK już zagra. Trener Witka sporo korzystał także z usług Marcina Piechowicza i Filipa Zegzuły, ale ten ostatni odniósł poważną kontuzję, która wykluczy go z gry na dłuższy czas. W kwestiach zdrowotnych w lepszej sytuacji są gliwiczanie, gdzie na uraz narzeka jeszcze tylko Jakub Dłoniak. Choć jego występ w Radomiu nie jest wykluczony.
GTK po porażkach w Stargardzie ze Spójnią i u siebie z Anwilem będzie chciało wrócić do wygrywania. W ostatnim meczu z mistrzem Polski podopieczni Pawła Turkiewicza przez długi okres meczu toczyli równorzędną walkę z rywalem i niewiele zabrakło do tego, by losy spotkania potoczyły się inaczej. Inna sprawa, że gliwiczanom póki co nie najlepiej wychodzą spotkania wyjazdowe. Z sześciu dotychczas rozegranych tylko raz udało się wygrać i miało to miejsce w Sopocie. Radom, póki co, również nie bywał do tej pory szczęśliwy dla GTK, czy to jeszcze na parkietach I ligi, czy też już po awansie - w ekstraklasie.
Jak będzie tym razem? Przekonamy się w czwartkowy wieczór. Początek meczu o godzinie 19. Transmisja na emocje.tv.