Sluneta wygrywa w Gliwicach. Rywalizacja w grupie D nadal nie rozstrzygnięta
2018-12-02
Po dramatycznej końcówce GTK Gliwice przegrywa ze Slunetą Uście nad Łabą 81:83. Jest to pierwsza porażka drużyny Pawła Turkiewicza w rozgrywkach Alpe Adria Cup. O tym, kto zajmie 1. miejsce na koniec rundy grupowej zadecyduje ostatnia seria gier.
Stawką pojedynku w Gliwicach było 1. miejsce w grupie D. GTK, by je utrzymać, nie mogło przegrać wyżej niż jednym punktem. Podopieczni Pawła Turkiewicza nie mieli jednak zamiaru kalkulować i na parkiet wyszli z zamiarem zgarnięcia pełnej puli. Od samego początku aktywny był Kacper Radwański, który kolejnymi wejściami pod kosz powiększał zdobycz swojego zespołu. Goście w głównej mierze opierali swoją grę o rzuty z dystansu. Po dwa trafienia jeszcze w pierwszej kwarcie zaliczyli Pavel Houska i Spencer Svejcar. Jedno trafienie zanotował Jaytomah Wisseh. Mimo to, GTK po pierwszych 10 minutach gry minimalnie prowadziło (26:25), po tym jak celną dobitką popisał się Maverick Morgan.
Stawką pojedynku w Gliwicach było 1. miejsce w grupie D. GTK, by je utrzymać, nie mogło przegrać wyżej niż jednym punktem. Podopieczni Pawła Turkiewicza nie mieli jednak zamiaru kalkulować i na parkiet wyszli z zamiarem zgarnięcia pełnej puli. Od samego początku aktywny był Kacper Radwański, który kolejnymi wejściami pod kosz powiększał zdobycz swojego zespołu. Goście w głównej mierze opierali swoją grę o rzuty z dystansu. Po dwa trafienia jeszcze w pierwszej kwarcie zaliczyli Pavel Houska i Spencer Svejcar. Jedno trafienie zanotował Jaytomah Wisseh. Mimo to, GTK po pierwszych 10 minutach gry minimalnie prowadziło (26:25), po tym jak celną dobitką popisał się Maverick Morgan.
Po wznowieniu gry GTK zdobyło osiem kolejnych punktów i odskoczyło na dziewięć punktów przewagi (34:25). Potem jednak gliwiczanie co raz słabiej prezentowali się w defensywie. Szybko ten fakt wykorzystali zawodnicy Slunety, a po dwóch dobrych akcjach Filipa Smidy wyszli na prowadzenie (36:37). Dobrze prezentował się także Ladislav Pecka, który wykorzystywał to, że je obrońcy nie dochodzili do niego i raził celnymi rzutami z dalszej odległości. Zespół z Uścia nad Łabą do przerwy prowadził różnicą sześciu punktów (40:46).
Drugą połowę GTK rozpoczęło z animuszem. W strefie podkoszowej dominował Damonte Dodd, który większość akcji kończył potężnymi wsadami. Po jednym z nich, gospodarze tracili już do rywala tylko dwa punkty (46:48), ale w tym momencie przypomniał o sobie Smid, który popisał się akcją 2+1. Sluneta ponownie odskoczyła, tym razem na siedem punktów różnicy po zagraniu Pavla Hlouska (48:55). Gliwiczanie nie dali jednak za wygraną i za sprawą duetu Jakub Dłoniak - Desmond Washington podjęli próbę doprowadzenia do remisu. Udało się po tym jak z dystansu trafił Washington (66:66). Jednak jeszcze przed końcem trzeciej kwarty za trzy punkty trafił także Devante Wallace.
W ostatniej odsłonie gra nadal była bardzo wyrównana. Po skutecznej kontrze w wykonaniu Piotra Robaka oraz celnym rzucie wolnym wykonanym przez Washingtona po przewinieniu technicznych dla ławki gości GTK wyszło na dwupunktowe prowadzenie (73:71). Do kolejnego remisu szybko doprowadził Svejcar i to właśnie ten zawodnik w kolejnych akcjach powiększał dorobek swojego zespołu. Jego seria celnych rzutów wolnych dała już gościom cztery punkty przewagi (75:79), ale GTK jeszcze raz doprowadziło do remisu za sprawą Rileya LaChance'a (81:81). Decydujący cios zadał jednak Wisseh. Gospodarze mogli jeszcze odpowiedzieć, ale rzut z dystansu Mylesa Mack'a okazał się niecelny.
GTK Gliwice - Sluneta Uście nad Łabą 81:83 (26:25, 14:21, 26:23, 15:14)
GTK: Mack 6 (1x3), LaChance 9, Radwański 7, Słupiński 6, Dodd 14 - Washington 19 (4x3), Morgan 6, Robak 2, Kiwilsza 2, Piechowicz. Trener Paweł TURKIEWICZ.
Sluneta: Sotnar 6, Svejcar 20 (2x3), Pecka 8, Stevanović 2, Houska 13 (3x3) - Smid 11, Wallace 10 (2x3), Wisseh 9 (1x3), Steffel 4. Trener Antonin PISTECKY.