Szlachetka: Gliwice zawsze będę wspominał dobrze
2020-11-11
Po 2,5 roku występów w GTK Mateusz Szlachetka opuścił Gliwice i dalej będzie bronił barw WKS-u Śląsk Wrocław. - Niestety ten sezon nie potoczył się tak jak się tego spodziewałem, stąd też moja decyzja o zmianie klubu. Śląsk zawsze stawiał na młodych koszykarzy - przyznaje Szlachetka.21-letni zawodnik dołączył do GTK przed sezonem 2018/19 po zakończeniu edukacji w Szkole Mistrzostwa Sportowego Polskiego Związku Koszykówki we Władysławowie. W pierwszym roku gry w Gliwicach zagrał w 12 meczach w ekstraklasie, ale równolegle zbierał doświadczenie na parkietach I ligi, broniąc barw Weegree AZS Politechniki Opolskiej. Po zakończonym sezonie znalazł się wśród 12 zawodników wybranych przez Przemysława Frasunkiewicza, którzy reprezentując barwy reprezentacji do lat 20 zdołali utrzymać się w Dywizji A mistrzostw Europy do lat 20. Szlachetka zagrał w tym turnieju bardzo dobrze, a jego rozwój przełożył się także na zaufanie ze strony klubowego trenera, Pawła Turkiewicza. W swoim drugim sezonie na parkietach Energa Basket Ligi mierzący 197 cm wzrostu rozgrywający radził sobie zdecydowanie lepiej. Będąc na co dzień zmiennikiem Duke'a Mondy'ego średnio grał blisko 20 minut, w trakcie których zdobywał 7,6 punktu i notował 3.6 asysty na mecz.
Po zmianie szkoleniowca w GTK wydawało się, że Szlachetka może dokonać kolejnego kroku w swoim rozwoju. Młody zawodnik w trakcie okresu przygotowawczego otrzymywał sporo szans od Matthiasa Zollnera, ale niestety na dwa tygodnie przed startem rozgrywek zachorował. Choć przerwa w treningach potrwała tylko tydzień, po powrocie na nowo musiał walczyć o swoją pozycję. Średnia minut spędzanych na parkiecie w porównaniu z poprzednim sezonem znacząco spadła, do zaledwie 11 minut gry. Koszykarz niezadowolony ze swojej pozycji w zespole zaczął się rozglądać za nowym klubem. Jego wybór padł na WKS Śląsk Wrocław, gdzie oprócz możliwości gry w EBL, pojawi się także szansa na regularną grę na poziomie I ligi.
- Mój pobyt w Gliwicach będę wspominał bardzo dobrze. Zarówno pod względem moich relacji z: zarządem, trenerami, kolegami z drużyny i super kibicami. Wszystkim bardzo serdecznie chcę podziękować za współpracę. Dzięki rywalizacji z lepszymi graczami na treningach i meczach PLK, mogłem bardzo dużo skorzystać, co pomogło mi lepiej spojrzeć na grę zarówno w obronie jak i w ataku. To dzięki trenerowi Pawłowi Turkiewiczowi otrzymałem szansę na grę w sporym wymiarze czasowym na parkietach Energa Basket Ligi, przez co mogłem lepiej rozwinąć swoje umiejętności - przyznaje Szlachetka. - Niestety ten sezon nie potoczył się tak jak się tego spodziewałem, stąd też moja decyzja o zmianie klubu. WKS Śląsk Wrocław zawsze stawiał na młodych koszykarzy i mam nadzieję, że tutaj dostanę szansę na dalszy rozwój, a przez to przyczynię się do sukcesu mojej nowej drużyny - dodaje na zakończenie.
Szlachetka ma już za sobą debiut we wrocławskiej drużynie. W meczu przeciwko Treflowi Sopot zagrał przez blisko 10 minut i zdobył siedem punktów.