Walka o trójkę
2017-03-04
Czy GTK będzie w stanie dalej śrubować rekord kolejnych zwycięstw? Póki co licznik zatrzymał się na czterech kolejnych, ale o następne będzie trudno, bo rywalem będzie coraz lepiej ostatnio spisującą się Enea Astoria Bydgoszcz.Dzięki ostatniej wygranej na własnym parkiecie z Biofarmem Basket Poznań i jednoczesnej porażce Spójni Stargard w Kołobrzegu GTK wskoczyło na 3. miejsce w ligowej tabeli. Obie drużyny mają jednak taką samą liczbę punktów i prawdopodobnie rywalizacja o tą lokatę będzie trwała do samego końca. Gliwiczanie mają szansę utrzymać tą pozycję po najbliższej kolejce, ale muszą liczyć na zwycięstwo w Bydgoszczy, po tym jak stargardzanie wygrali u siebie z Max Elektro Sokołem Łańcut. Gdyby to spotkanie odbywało się we wcześniej fazie sezonu, zespół Pawła Turkiewicza uchodziłby za pewnego faworyta do zwycięstwa, ale sęk w tym, iż w ostatnim okresie Astoria gra coraz lepiej, a dwa ostatnie wyjazdowe zwycięstwa z meritumkredyt Pogonią Prudnik i Zniczem Basket Pruszków pokazują, że zespół Jerzego Chudeusza, który przejął drużynę w grudniu od Konrada Kaźmierczyka, ma spore szanse na uniknięcie spadku do II ligi.
Na chwilę obecną Enea Astoria nadal zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli, ale warto zauważyć że rozegrała o jeden mecz mniej niż Zetkama Doral Nysa Kłodzko, która w tej chwili ma tyle samo punktów. Co więcej, do miejsca pozwalającego uniknąć rywalizacji w play out bydgoszczanie tracą w tej chwili cztery „oczka” i pamiętając o tym, że mają jeden mecz zaległy jest to różnica jak najbardziej do odrobienia. Bydgoszczanie prowadzeni są przez Patryka Gospodarka, który jest nie tylko najlepszym strzelcem zespołu, ale również podającym. Ważnymi postaciami są także Mateuszowie: Bierwagen i Fatz oraz Dorian Szyttenholm. Trzech ostatnich to wychowankowie Astorii. W zespole występuje również były zawodnik GTK, Łukasz Paul.
W pierwszym meczu pomiędzy tymi zespołami gliwiczanie wygrali 70:58. Czy tym razem będzie podobnie? Zadanie bez wątpienia będzie trudniejsze do wykonania, ale nie niemożliwe. GTK opromienione czterema kolejnymi zwycięstwami nabrało pewności siebie, a i spotkania wyjazdowe w wykonaniu podopiecznych Pawła Turkiewicza w ostatnim czasie wyglądają zdecydowanie lepiej, czego potwierdzeniem były zwycięstwa w Tychach z GKS-em i w Krakowie z AZS-em AGH.