Złamać kolejną barierę. Tauron GTK podejmuje Anwil
2022-12-17
Po świetnym występie w Warszawie Tauron GTK będzie chciało dać też więcej radości miejscowym kibicom i sprawić kolejną niespodziankę. Na Górny Śląsk przyjeżdża będący w wysokiej formie i mający niezwykle korzystny bilans dotychczasowych gier Anwil Włocławek. W niedzielny wieczór zapowiada się więc niezwykle ciekawy spektakl.Historia wzajemnych pojedynków jest bezlitosna. W walce o ligowe punkty obie ekipy mierzyły się 10-krotnie i za każdym razem górą był zespół z Włocławka. Zdarzały się pojedynki, gdzie gliwiczanie toczyli równorzędna walkę i dopiero ostatnie akcje decydowały o zwycięstwie rywala, ale jeszcze ani razu Tauron GTK nie potrafił ostatecznie złamać hegemonii Anwilu. I o przerwanie tej serii wcale nie będzie łatwo, choć Tauron GTK przed tygodniem zaznaczył, że po trafi być groźny dla każdego i po doskonałym występie wręcz zdemolował warszawską Legię rozgrywając najlepszy mecz w sezonie. Warto w tym miejscu zaznaczyć, że zaledwie kilka dni wcześniej w koszmarnym stylu zespół Maroša Kováčika uległ Enei Abramczyk Astorii Bydgoszcz. Można więc w tym miejscu zastanawiać się jakie oblicze gliwiczan obejrzymy w najbliższą niedzielę. Oby to z meczu z wicemistrzem Polski, bo tylko to może zagwarantować walkę o komplet punktów w starciu z będącym w wysokiej formie Anwilem. Licząc łącznie rozgrywki ligowe i pucharowe koszykarze Przemysława Frasunkiewicza notują serię siedmiu kolejnych zwycięstw, a w 10 ostatnich grach aż dziewięć razy odnosili wygraną.
Jak co roku we Włocławku oczekiwania wobec zespołu są bardzo duże i choć zespół notuje dobre rezultaty, to nie przeszkadza to kibicom krytykować poszczególnych zawodników. Najbardziej obrywa się temu, który jest określany jako żołnierz trenera Frasunkiewicza (obaj znają się jeszcze z czasów wspólnej pracy w Asseco Arce Gdynia). Josh Bostic, kreowany był na lidera Anwilu, ale póki co weteran zdobywa zaledwie 8.9 punktu przy skuteczności zaledwie 42%. Amerykanin dokłada do tego 3.9 zbiórki i 2.1 asysty. Wspomnianym liderem stał się ten, który dołączył do zespołu już w trakcie sezonu, przenosząc się z Rawlplug Sokoła Łańcut, czyli Lee Moore. To właśnie ten zawodnik wniósł sporo energii, a przede wszystkim egzekucję do gry włocławian. Moore średnio zdobywa 17.4 punktu i dodaje aż 7.4 asysty na mecz. Drugim strzelcem jest Luke Petrasek, dla którego jest to drugi sezon w Anwilu. Amerykanin średnio zdobywa 14.8 punktu i zbiera 5.0 piłki na mecz. Na ostatnim stopniu podium wśród strzelców plasuje się kolejny dobry znajomy trenera Frasunkiewicza z czasów pracy w Gdyni, Phil Greene IV. Ten zawodnik z kolei średnio punktuje na poziomie 12.4 punktu i osiąga 3.0 asysty mecz. Ważną rolę pełni też Josip Sobin, dla którego jest to drugie podejście do Anwilu. Chorwat na rok przeniósł się do Dąbrowy Górniczej, ale pomimo ważnej umowy z MKS-em latem wrócił do Włocławka. Środkowy punktuje na poziomie 11.4 i dokłada do tego 5.5 zbiórki. W dalszej kolejności znajduje się grupa Polaków. Skrzydłowy Michał Nowakowski średnio zdobywa 8.6 punktu i dokłada 4.6 zbiórki. Rozgrywający Kamil Łączyński punktuje na poziomie 6.9 punktu i osiąga 6.2 asysty. Meczową rotację uzupełniają doskonale znany w Gliwicach Dawid Słupiński (4.5 pkt., 2.0 zb.) i Marcin Woroniecki (2.8 pkt., 1.3 zb.). W miniona środę ostatni mecz w barwach Anwilu rozegrał Szymon Szewczyk, który przecież spędził także kilka miesięcy w barwach Tauron GTK. Weteran ligowych parkietów miał terminowy kontrakt, który nie został przedłużony i tym samym mecz z cypryjskim Kervanos był tym pożegnalnym. Popularny "Szewcu" pożegnał się w doskonałym stylu, trafiając trzy razy z dystansu i kończąc mecz z dorobkiem 9 "oczek".
Anwil ostatni ligowy mecz rozegrał 3 grudnia i pokonał wówczas Polski Cukier Start Lublin 86:63. Ostatnią ligową porażkę zanotował 22 października, przegrywając na własnym parkiecie z PGE Spójnią Stargard 78:81. Łącznie włocławianie po 11 grach mają na swoim koncie siedem zwycięstw i cztery porażki i obecnie zajmują 7. miejsce w ligowej tabeli. Z kolei Tauron GTK z bilansem czterech zwycięstw i siedmiu porażek plasuje się na 12. miejscu. Początek niedzielnego meczu o godzinie 19.00. Transmisja na żywo na platformie emocje.tv.
Dotychczasowy bilans gier:
2017/18: GTK - Anwil 75:94
2017/18: Anwil - GTK 95:88
2018/19: GTK - Anwil 81:86
2018/19: Anwil - GTK 113:81
2019/20: Anwil - GTK 118:74
2019/20: GTK - Anwil 82:88
2020/21: Anwil - GTK 98:82
2020/21: GTK - Anwil 81:87
2021/22: Anwil - GTK 95:71
2021/22: GTK - Anwil 62:88
Anwil: 10 zwycięstw, GTK: 0 zwycięstw