Zwycięstwo GTK na koniec sezonu. Spadek Miasta Szkła
2019-04-28
GTK Gliwice wygrało w ostatnim meczu sezonu z Miastem Szkła Krosno 98:88 i zakończyło sezon na 12. miejscu z bilansem 11 zwycięstw i 19 porażek. Miasto Szkła należało do tej grupy zespołów, z którymi GTK do tej pory nie wygrało ani razu na parkietach ekstraklasy. Dodatkowo smaku rywalizacji dodawał fakt, że podopieczni Mariusza Niedbalskiego walczyli o utrzymanie. By pozostać w Energa Basket Lidze musieli w Gliwicach wygrać. Gospodarze także mieli swój cel, ewentualne zwycięstwo oraz porażka HydroTrucku Radom pozwoliłaby zająć im 11. miejsce oraz poprawić bilans zwycięstw sprzed roku.
Oba zespoły od samego początku postawiły przede wszystkim na ofensywę. GTK trafiło dwa razy za trzy punkty. Celne rzuty oddali Dawid Słupiński oraz Kacper Radwański. Wśród gości "trójki" trafiali Paweł Krefft i Jordan Loveridge. Gliwiczanie będąc lepiej bronieni na obwodzie od razu przenieśli ciężar gry w pole trzech sekund, gdzie skutecznymi akcjami popisywał się Maverick Morgan (12:6). Tym samym odpowiadał Peter Alexis, a kiedy akcją 2+1 popisał się Maciej Bojanowski przyjezdni zbliżyli się na różnicę jednego punktu (18:17). Na całe szczeście w porę zareagował Riley LaChance, który przymierzył z półdystansu, a potem raz jeszcze z dobrej strony pokazał się Słupiński, który trafił z faulem oraz dołożył punkt z linii rzutów wolnych (23:17). Jeszcze lepiej było kiedy zza łuku przymierzył Myles Mack, ale szybko odpowiedział Loveridge (26:22). Gospodarze stopniowo budowali przewagę za sprawą Macka, który umiejętnie wymuszał przewinienia i punktował z linii rzutów wolnych. Kiedy efektownym wsadem popisał się Damonte Dodd było już 34:24. To nie był jednak koniec popisów miejscowych. Dodd jeszcze raz okazał się skuteczny pod koszem, a finałowym akcentem tej kwarty była "trójka" Desmonda Washingtona i podopieczni Pawła Turkiewicza zdobyli rekordowe 39 punktów w jednej kwarcie.
Po wznowieniu gry przyjezdni rzucili się do odrabiania strat. Kontrę wykończył Grzegorz Grochowski, z półdystansu trafił Jabarie Hinds (42:34). Serię Miasta Szkła przerwał Słupiński, który przymierzył zza łuku . Efektownym wsadem popisał się Radwański, a następnie w jego ślady poszedł Dodd i GTK odskoczyło na 15 punktów przewagi (53:38). Krośnianie za sprawą Filipa Puta próbowali wrócić do gry, ale końcowy fragment tej odsłony należał do miejscowych. W roli głównej wystąpił Mack, który dwa razy trafił z dystansu (61:46).
Po dłuższej przerwie zdecydowanie lepiej rozpoczęli goście. Ataki Miasta Szkła napędzał Hinds. "Trójkę" trafił Loveridge i straty przyjezdnych zmalały do dziewięciu "oczek" (63:54). Ich serię przerwał dopiero Dodd, który ponownie dominował w strefie podkoszowej. Jego trzy kolejne skuteczne akcje pozwoliły zatrzymać pogoń rywala. Kiedy Amerykanin opuścił parkiet jego rolę przejął Morgan. Krośnianie punktowali głównie za sprawą Alexisa i Hindsa, ale po 30 min. tracili do rywala 13 "oczek" (79:66).
Na początku ostatniej odsłony Miasto Szkła ponownie ruszyło do odrabiania strat. Hinds do spółki z Alexisem i Maciejem Bojanowski zniwelowali przewagę rywala do pięciu punktów (81:76) i sytuacja zrobiła się nerwowa. Dopiero kiedy sprawy w swoje ręce wziął Washington i Radwański GTK ponownie odskoczyło na 11 "oczek" przewagi (89:78). Goście próbowali jeszcze rozpaczliwie odmienić losy spotkania, ale spokojna i rozważna gra w ataku gliwiczan nie pozwoliła odmienić losów spotkania. Ostatecznie podopieczni Pawła Turkiewicza wygrali 98:88, ale niestety w Radomiu wygrał HydroTruck, a to oznaczało że GTK zakończyło sezon na 12. miejscu.
GTK Gliwice - Miasto Szkła Krosno 98:88 (39:26, 22:20, 18:20, 19:22)
GTK: Mack 19 (3x3), LaChance 4, Radwański 14 (2x3), Słupiński 11 (2x3), Morgan 12 - Washington 15 (3x3), Dodd 14, Piechowicz 5 (1x3), Kiwilsza 2, Robak 2, Dłoniak. Trener Paweł TURKIEWICZ.
Miasto Szkła: Hinds 24 (2x3), Krefft 5 (1x3), Bojanowski 17, Loveridge 11 (3x3), Alexis 20 - Grochowski 6, Put 5, Oczkowicz. Trener Mariusz NIEDBALSKI.