Derby ponownie dla MKS-u. Ambitna walka GTK
2021-03-21
W ostatniej kolejce sezonu zasadniczego Energa Basket Ligi MKS Dąbrowa Górnicza wygrał z GTK Gliwice 86:74. Gospodarzy do zwycięstwa poprowadził Elijah Wilson, który zdobył 36 punktów. Goście wystąpili bez trzech obcokrajowców, ale za to z zawodnikami drużyny młodzieżowej, którzy niedawno wywalczyli złoty medal mistrzostw Polski do lat 19.Do ostatniego meczu w sezonie GTK przystąpiło mocno osłabione. Oprócz kontuzjowanych Kacpra Radwańskiego i Łukasza Diduszki zabrakło trzech Amerykanów: Taylera Personsa, Shannona Boguesa i Jordona Varnado. Pierwszy z nich w porozumieniu z klubem zdecydował się na szybszy powrót, a występ dwóch pozostałych był wykluczony z powodów dyscyplinarnych. W tej sytuacji wiadomo było, że trener Matthias Zollner będzie się posiłkował zawodnikami, którzy niedawno wywalczyli złoty medal mistrzostw Polski do lat 19. W składzie znalazło się miejsce dla: Aleksandra Wiśniewskiego, Bartosza Chodukiewicza i Karola Korczyka. Ten pierwszy wskoczył od razu do pierwszej piątki i od pierwszych minut starał się dowodzić grą gliwiczan. Goście początkowo zaskoczyli rywala i po skutecznych akcjach Terry'egp Hendersona i dobitce Szymona Szymańskiego prowadzili różnicą trzech punktów (4:7). Dąbrowianie szybko jednak zabrali się do roboty, a ich dobra skuteczność z dystansu pozwoli im nie tylko odrobić straty, ale wyjść na prowadzenie. Skuteczne próby Elijaha Wilsona i Michała Kroczaka doprowadziły do rezultatu 12:7. Przyjezdni ponownie się zbliżyli za sprawą Hendersona, ale w odpowiedzi kolejną "trójkę" dołożył Vytenis Cizauskas (17:12). Podobnie było chwilę później, kiedy z rogu boiska trafił Szymon Szewczyk, ale po drugiej stronie parkietu skutecznie zaprezentował się Wilson (22:15). Ostatnie słowo w tej kwarcie należało do Mazurczaka, który ze sporej odległości także trafił i MKS prowadził po 10 min. gry różnicą 10 "oczek" (27:17).
Po wznowieniu gry już w pierwszej akcji zaprezentował się Milivoje Mijović trafiając z gry i dokładając punkt z linii rzutów wolnych. Po chwili oba zespoły ponownie wróciły do rzutów z dystansu. Najpierw skuteczną próbą popisał się Wilson, a następnie Gołębiowski i Mijović (38:24). GTK nie zamierzało się poddawać. Dobrą akcją pod koszem popisał się Mario Delas, a niezwykle aktywny w tym dniu Gołębiowski zdobył pięć kolejnych punktów i zniwelował straty do siedmiu punktów (38:31). MKS nie zamierzał pozwolić na więcej. Zza łuku trafił Cizauskas, a w jego ślady poszedł Wilson (46:33). Amerykanin w końcówce tej połowy złapał swój rytm i nie tylko zdołał wykończyć kontrę, ale także trafił kolejna "trójkę" z ponad 9 m (51:36). W międzyczasie swoje pierwsze punkty w ekstraklasie zdobył Bartosz Chodukiewicz.
Druga połowa rozpoczęła się od wymiany ciosów, ale MKS nadal miał bezpieczną przewagę. Kiedy Szymański popisał się wsadem, a Szewczyk skuteczną dobitka wydawało się, że gliwiczanie mają szansę zbliżyć się do rywala (55:44), ale już po chwili sytuację wyjaśnił Mazurczak i Mijović. Trener Matthias Zollner w trzeciej kwarcie pozwolił zadebiutować w Energa Basket Lidze Karolowi Korczykowi, a ten bez wahania odwdzięczył się celną "trójką". W jego ślady poszedł też Heliński i po 30 min. gry GTK traciło do rywala 10 punktów (64:54).
Na początku ostatniej odsłony Heliński trafił raz jeszcze zza łuku, ale dość szczęśliwie odpowiedział tym samym Michał Nowakowski (69:57). Kiedy kolejną "trójkę" dołożył Wilson (72:59), wydawało się, że MKS ma mecz pod kontrolą. GTK walczyło jednak dalej. Przypomniał o sobie Henderson, a kiedy dodatkowo zza linii 6,75 m trafił także Szymański gliwiczanie zbliżyli się do rywala na zaledwie trzy punkty różnicy (73:70). Dąbrowianie nie zamierzali jednak wypuszczać zwycięstwa z rąk i po dwóch akacjach 2+1 w wykonaniu Cizauskasa i Mijovicia ponownie mogli czuć się bezpiecznie (79:70). W końcówce oba zespoły wykonywały już tylko rzuty wolne, które nie mogły zmienić losów spotkania. MKS wygrywa derby po raz drugi w sezonie i kończy rozgrywki na 9. miejscu. GTK plasuje się na 12. miejscu.
MKS Dąbrowa Górnicza - GTK Gliwice 86:74 (27:17, 24:19, 13:18, 22:20)
MKS: Andrzej Mazurczak 9 (1x3), Michał Kroczak 3 (1x3), Elijah Wilson 36 (8x3), Michał Nowakowski 3 (1x3), MJ Rhett 8 - Vytenis Cizauskas 15 (2x3), Milivoje Mijović 9 (1x3), Jakub Motylewski 3, Franciszek Bigaj, Konrad Dawdo, Marek Piechowicz. Trener Alessandro Magro.
GTK: Aleksander Wiśniewski 3, Terry Henderson 14 (3x3), Daniel Gołębiowski 14 (2x3), Szymon Szymański 7 (1x3), Mario Delas 8 - Szymon Szewczyk 15 (1x3), Stanisław Heliński 8 (2x3), Karol Korczyk 3 (1x3), Bartosz Chodukiewicz 2. Trener Matthias Zollner.