GTK poszuka recepty na Polpharmę
2019-02-07
GTK w spotkaniach wyjazdowych wygrywało kolejno w Dąbrowie Górniczej i Koszalinie. Czy uda się po raz trzeci z rzędu, z bardzo niewygodnym rywalem Polpharmą?Tak jak przed tygodniem GTK mierzyło się ze swoim "ulubionym" rywalem, tak teraz sytuacja zmieni się diametralnie o 180 stopni. AZS Koszalin należy do zespołów, z którym gliwiczanie do tej pory zawsze wygrywali i tą tradycję po raz kolejny podtrzymali, wygrywając na Pomorzu Zachodnim po zaciętej końcówce 85:82. Teraz zespół prowadzony przez Pawła Turkiewicza czeka kolejna eskapada na drugi koniec Polski, ale i rywal będzie należał do grupy tych, z którymi zespół z Górnego Śląska grać nie potrafi. Odkąd GTK pojawiło się w ekstraklasie oba zespoły mierzyły się trzykrotnie i za każdym razem górą byli zawodnicy ze Starogardu Gdańskiego. Po raz pierwszy miało to miejsce na początku 2018 roku, kiedy to gliwiczanie zdzięsiątkowani przez chorobę nie mieli sił przeciwstawić się rywalom i przegrali aż 95:72. W tym meczu zabrakło Lukasa Palyzy i Marcina Salamonika. Już w rundzie rewanżowej długo wydawało się, że nasz zespół weźmie srogi rewanż. Po pierwszej kwarcie gospodarze prowadzili już 38:20 i wszystko wskazywało na ich spektakularne zwycięstwo. Polpharma nie poddała się jednak i ostatecznie dopięła swego, wygrywając jednym punktem 93:92. Już w obecnym sezonie GTK kolejny raz stanęło przed szansą na przełamanie. Mecz lepiej układał się jednak dla drużyny Artura Gronka, która w pewnym momencie prowadziła już 18-punktami (38:56). Podopieczni Pawła Turkiewicza dali jednak radę odrobić straty i na początku czwartej kwarty odskoczyli nawet na cztery punkty przewagi (66:62). Finisz kolejny raz należał jednak do przyjezdnych i choć Riley LaChance miał okazję na doprowadzenie do dogrywki, to jednak chybił i Polpharma wygrała 85:82.
Czy kolejny - czwarty już - mecz pomiędzy tymi zespołami okaże się w końcu przełomowy dla GTK? Wydaje się, że jest to możliwe, bo choć starogardzianie są czarnym koniem rozgrywek, to jednak ich ostatnie występy nie mogą ich napawać optymizmem. Polpharma zajmuje w tej chwili 8. miejsce w ligowej tabeli, ale cztery ostatnie mecze przegrała. Pierwszym symptomem obniżki formy była wysoka porażka z Legią Warszawa aż 91:76 i była to zdecydowanie najniższa zdobycz punktowa w sezonie zespołu Artura Gronka. A warto zauważyć, iż jego zespół zwykle jest blisko lub przekracza barierę 100 zdobytych "oczek". Następnie nasz najbliższy rywal przegrał w Krośnie z Miastem Szkła 100:92 i ponownie u siebie z MKS-em Dąbrowa Górnicza 99:105. Wreszcie w ostatnim meczu starogardzianie musieli uznać wyższość Stelmetu Enea BC Zielona Góra, który wygrał 96:80. Wracając do bilansu drużyny "Kociewskich Diabłów" w tej chwili ma ona o dwa punkty więcej niż GTK. Ewentualne zwycięstwo gliwiczan może więc być dla nich bardzo cenne i pozwoli złapać bezpośredni kontakt z rywalem w ligowej tabeli.
GTK po zwycięstwie w Koszalinie nie musi już tak nerwowo spoglądać w dolne rejony tabeli, a wręcz może nieśmiało spoglądać w górę. O tym, czy uda się powalczyć w tym sezonie o coś więcej niż tylko utrzymanie może właśnie zdecydować bezpośredni mecz z jednym z konkurentów do miejsca w ósemce. Gliwiczanie w ostatnim okresie zdecydowanie poprawili grę na wyjazdach, a ewentualny triumf w Starogardzie Gdańskim byłby trzecim kolejnym na obcej hali, co byłoby nowym rekordem zespołu Pawła Turkiewicza.
Początek spotkania o godz. 12.35. Transmisja na żywo w Polsat Sport.