Odczarować Lublin. W drodze po rekord

Po zaledwie ośmiu kolejkach GTK Gliwice wygrało już trzy wyjazdowe mecze, czyli tyle ile w każdym z dwóch poprzednich sezonów w Energa Basket Lidze. Szansa na poprawienie rekordu już w Lublinie, aczkolwiek miejscowy Start notuje świetny początek rozgrywek i na swoim koncie ma już sześć wygranych.

W dotychczas rozgrywanych spotkaniach w Lublinie GTK miało zwykle spore problemy. W sezonie 2017/18 przegrało aż 90:65 , co było jedną z bardziej dotkliwych porażek w historii występów w ekstraklasie. Rok później było już trochę lepiej, ale podopieczni Pawła Turkiewicza i tak zaliczyli słaby występ i przegrali różnicą 12 punktów (85:73). Spotkań o stawkę w hali Globus więcej pomiędzy oboma zespołami nie było, lecz w ramach przygotowań do obecnego sezonu obie ekipy zmierzyły w IX Memoriale Zdzisława Niedzieli i górą z tej potyczki wyszli gliwiczanie, którzy wygrali aż 100:82. Jak już jednak pokazały spotkania o konkretną stawką wyniki spotkań towarzyskich nie mają zupełnie znaczenia. Start pod dowództwem Davida Dedka zanotował fantastyczny początek rozgrywek. Z bilansem sześciu zwycięstw i tylko dwóch porażek koszykarze z Lublina zajmują 3. miejsce w ligowej tabeli. Zdecydowanie niżej jest zespół Pawła Turkiewicza, który choć na wyjazdach spisuje się bardzo dobrze i ma dodatni bilans, to jednak przegrywając wszystkie trzy mecze domowe, pozwala to tylko i wyłącznie na 12. miejsce.

Gra Startu może się w tym sezonie podobać. Nie licząc wysokiej porażki na własnym parkiecie z Asseco Arką Gdynia aż 66:95 w pozostałych spotkaniach lublinianie pozostawiali pozytywne wrażenie. A już z pewnością należy wyróżnić zwycięstwo nad Stelmetem Eneą BC Zielona Góra 84:79. W tym miejscu warto podkreślić ruchy kadrowe, do których doszło latem w drużynie prowadzonej przez Davida Dedka. Lidera, Joe Thomassona zastąpił Brynton Lemar i szybko sprawił, że za swoim poprzednikiem nikt już nie płacze. Lemar to solidny strzelec, który dodatkowo świetnie uzupełniany jest przez Martinsa Laksę. Łotysz w poprzednim sezonie występował w Hiszpanii i już po tych kilku meczach na parkietach Energa Basket Ligi widać, że nie trafił tam przypadkowy. Inteligentny skrzydłowy jest graczem kompletnym, który nie tylko potrafi zdobywać punkty, ale także jest aktywny w walce o zbiórkę. Kolejną kluczową postacią jest Tweety Carter, który jeszcze w barwach Spójni Stargard pokazał, że należy do solidnych zawodników, a teraz sprawił, że rezygnacja z Jamesa Washingtona była dobrą decyzja trenera Dedka. Kolejną nową postacią jest inny były zawodnik Spójni, Jimmie Taylor i również w tym przypadku trudno mieć jakiekolwiek zastrzeżenia. Całości doskonałego obrazu dopełniają Polacy, czyli: Mateusz Dziemba, Kacper Borowski i Damian Jeszke. W ostatnich dniach do zespołu dołączył Grzegorz Grochowski, który zastąpił kontuzjowanego Michaela Gospodarka.  

GTK po trzech kolejnych porażkach we Wrocławiu zagrało z ogromną determinacją. Gliwiczanie zdominowali walkę "na deskach" i to była jedna z głównych przyczyn przełamania fatalnej serii. Co równie istotne, zespół Pawła Turkiewicza miał w tym meczu w końcu swojego lidera w ataku. Był nim Brandon Tabb, który zdobył 28 punktów na wysokiej skuteczności i mocno przyczynił się do odniesienia cennego zwycięstwa. Nasz zespół mocno zdominował rywalizację na 4. min. przed końcem meczu prowadził różnicą 18 punktów. Niestety, w tym momencie nastąpiła dekoncentracja i niewiele brakowało, aby doszło do dramatu. Na całe szczęście koszykarze Śląska nie wykorzystali swojej okazji na doprowadzenie do dogrywki i ostatecznie GTK wygrało po raz trzeci na wyjeździe. Jak spory to wyczyn może świadczyć fakt, iż w poprzednich dwóch sezonach na osiągnięcie takiego bilansu potrzebne były całe rozgrywki. W tym momencie nadarza się spora szansa na pobicie tego wyniku, wszak do końca kwietnia nasz zespół zagra jeszcze 10 razy na wyjeździe. Czy rekord padnie już w Lublinie? Nie będzie o to łatwo, ale jeśli podopieczni Pawła Turkiewicza powtórzą swoje występy z Gdyni czy też Wrocławia to może się nadarzyć okazja na zgarnięcie pełnej puli.

Mecz ze Startem odbędzie się 21 listopada o godz. 17.30. Transmisja na żywo w Polsacie Sport.

Dotychczasowy bilans gier:

2017/18: Start - GTK 90:65
2017/18: GTK - Start 90:73
2018/19: Start - GTK 85:73
2018/19: GTK - Start 91:102

Start: 3 zwycięstwa, GTK: 1 zwycięstwo