Powtórzyć Łańcut. Tauron GTK podejmuje Rawlplug Sokół

W I rundzie rozgrywek Energa Basket Ligi Tauron GTK Gliwice wygrało w Łańcucie z Rawlplug Sokołem. Czy podopieczni Maroša Kováčika będą w stanie powtórzyć wynik? Ewentualna wygrana znacząco poprawiłaby ich sytuację w tabeli i spowodowała nawiązanie kontaktu z grupą drużyn z miejsc 9-14.

Pomimo ostatniego zwycięstwa u siebie z BM Stalą Ostrów Wielkopolski Tauron GTK nadal ma jeden z gorszych bilansów jeśli chodzi o spotkania domowe. Na 11 gier na własnym parkiecie gliwiczanie wygrali tylko trzy razy i gorszy stosunek ma tylko Arriva Twarde Pierniki Toruń, która zajmuje ostatnie miejsce w ligowej tabeli z liczbą dwóch domowych zwycięstw. Teraz jednak przed drużyną Maroša Kováčika doskonała okazja na poprawę tej statystyki. Do Gliwic przyjeżdża Rawlplug Sokół, który z kolei jest jednym z najgorszych drużyn w lidze jeśli chodzi o wyjazdowe występy. Podopieczni Marka Łukomskiego w obcej hali wygrali tylko dwa razy, a gorszy pod tym względem jest tylko Polski Cukier Start Lublin. I to właśnie w Lublinie jedno ze swoich zwycięstw odniósł beniaminek Energa Basket Ligi. Drugi komplet punktów, co było ogromną sensacją, łańcucianie zdobyli we Włocławku, wygrywając z miejscowym Anwilem różnicą aż 11 punktów (78:89). 

W pierwszym meczu w Łańcucie Tauron GTK wygrało różnicą pięciu "oczek" (68:73). Najskuteczniejszy wśród gospodarzy był Delano Spencer II, który zdobył 25 punktów, a drugim zawodnikiem który zaliczył dwucyfrową zdobycz był Corey Sanders. Amerykanin, który tym meczem debiutował w barwach Rawlplug Sokoła, na swoim koncie zapisał 17 punktów. Z kolei wśród przyjezdnych najskuteczniejszy był Kamari Murphy, autor 23 punktów i 9 zbiórek, a 16 "oczek" dołożył Terrance Ferguson. Co ciekawe, w kolejnym meczu łańcucianie wygrali na własnym parkiecie z Eneą Abramczyk Astorią Bydgoszcz (84:72), ale pracę i tak stracił trener Radosław Soja, a jego miejsce zajął Marek Łukomski. Nowy szkoleniowiec zaliczył udany start, bo w twierdzy Łańcut przegrali m.in. BM Stal Ostrów Wielkopolski czy też WKS Śląsk Wrocław, który do tego meczu był niepokonany w polskiej ekstraklasie.  

Liderem Rawlplug Sokoła jest Corey Sanders, który został sprowadzony w trakcie sezonu, by zastąpić Lee Moore'a, który został wykupiony przez Anwil Włocławek. Amerykański rozgrywający, który w przeszłości grał m.in. dla Enei Abramczyk Astorii Bydgoszcz ma średnią 17.3 punktu i 6.3 asysty na mecz. W klasyfikacji strzelców tuż za nim plasuje się Delano Spencer II, który dodaje 15.5 punktu na mecz. Ostatnim zawodnikiem z dwucyfrową średnią zdobywanych punktów jest Raynere Thornton, który punktuje na poziomie 11.4 "oczka" i zbiera 6.7 piłki na mecz. Istotnym ogniwem łańcucian jest kolejny zawodnik z doświadczeniem w polskiej ekstraklasie, czyli Adam Kemp. Środkowy ściągnięty już przez Łukomskiego zdobywa 9.4 punktu, zbiera 8.9 piłki i ma aż 2.1 bloku na mecz. W tej ostatniej klasyfikacji statystycznej jest zdecydowanie najlepszym zawodnikiem całej ligi. Innym zawodnikiem, który także dołączył do Rawlplug Sokoła już w trakcie trwania sezonu jest James Eads III, a jego wcześniejszym klubem był King Szczecin. Koszykarz, występujący na pozycji rzucającego obrońcy średnio zdobywa 8.6 punktu. Najlepszy z Polaków, Filip Struski dodaje 6.0 punktu i 4.6 zbiórki na mecz. Z kolei Mateusz Szczypiński dokłada 5.5 punktu. Pozostali Polacy, czyli: Mateusz Bręk, Michał Kołodziej, Marcin Nowakowski i Przemysław Wrona średnio występują na parkiecie około 10 minut i dokładają wspólnie niewiele ponad 12 punktów. 

Mecz odbędzie się w czwartek o godzinie 19.00. Serdecznie zapraszamy na Małą Arenę. Bilety do nabycia za pośrednictwem portalu eventim.pl.