Szukając powiewu świeżości. Batalia w stolicy

Po wyjazdowym meczu w Gdyni GTK zagra kolejny raz na obcym parkiecie. Tym razem w stolicy, w meczu który pierwotnie miał się odbyć 7 stycznia, ale z powodu licznych zachorowań na COVID-19 w naszym zespole mecz został przełożony. Czy pod wodzą Stanisława Mazanka gliwiczanie będą w stanie powalczyć o sprawienie niespodzianki? 

Mecz z warszawską Legią w pierwszej rundzie rozgrywek był jednym z nielicznych udanych akcentów sezonu 2021/22 w wykonaniu GTK. To ze stołecznym zespołem po celnym rzucie z rogu boiska Matthew Williamsa gliwiccy koszykarze odnieśli jedno z trzech zwycięstw. Co ciekawe, jednym z najlepszych graczy na parkiecie był wówczas Keyshawn Woods, który niewiele później doznał kontuzji i opuścił szeregi GTK. Ten sam przypadek dotyczy Adama Ramstedta, którego w naszych barwach po kontuzji stopy również już nie zobaczymy.  Kolejnym nieobecnym będzie autor 12 punktów i przede wszystkim zwycięskiego rzutu, czyli Williams. Wreszcie na ławce rezerwowych zabraknie Roberta Witki, który po 11 kolejnych porażkach odszedł z zespołu. Tymczasowo jego rolę przejmie dotychczasowy asystent, Stanisław Mazanek. Dla niego z kolei będzie to debiut w charakterze pierwszego szkoleniowca na poziomie ekstraklasy. Czy udany? 

O zwycięstwo w Warszawie będzie niezwykle ciężko. Legia rozgrywa dobry sezon, a z ośmiu meczy na własnym parkiecie aż sześć wygrała. W stolicy wygrały tylko PGE Spójnia Stargard (84:86) i WKS Śląsk Wrocław (73:87). Porażek doznały z kolei takie zespoły jak chociażby Anwil Włocławek (74:73) czy też Grupa Sierleccy Czarni Słupsk (68:66). Dodatkowo Wojciech Kamiński w ostatnim okresie wzmocnił skład i do drużyny dołączył Robert Johnson, który swego czasu reprezentował barwy MKS-u Dąbrowa Górnicza, ale potem trafił m.in. do rosyjskiej Parmy Basket Perm czy też włoskiego Pallacanestro Cantu. Amerykański skrzydłowy w meczu z GTK zadebiutuje na parkietach Energa Basket Ligi. Na jego pozycji stołeczny zespół dysponuje również dwoma innymi bardzo dobrymi zawodnikami, a mowa o Raymondzie Cowelsie III, który średnio zdobywa 15.0 punktu i zbiera 4.2 piłki na mecz oraz Muhammadzie-Ali Abdur-Rahkmanie, który dodaje 13.9 punktu i po 3.0 zbiórek oraz asyst. Za rozgrywanie odpowiada duet Łukasz Koszarek i Strahinja Jovanović. Pierwszy z nich zdobywa 9.9 punktu i ma 5.8 asysty na mecz. Z kolei drugi punktuje na poziomie 10.4, a asystuje 4.3 razy. Grupę zawodników podkoszowych tworzą: Grzegorz Kulka (7.1 punktu i 2.9 zbiórki), Jure Skifić (7.4 punktu i 4.5 zbiórki), Dariusz Wyka (6.7 punktu i 4.0 zbiórki) oraz Adam Kemp (5.2 punktu i 4.7 zbiórki). Meczową rotację uzupełniają Grzegorz Kamiński (5.6 punktu i 1.9 zbiórki) oraz Beniamin Didier-Urbaniak (3.9 punktu).

Legioniści oprócz rywalizacji na parkietach Energa Basket Ligi grają w europejskim pucharze. W ramach rozgrywek FIBA Europe Cup zespół Wojciecha Kamińskiego w I rundzie zmagań wygrał wszystkie sześć spotkań grupowych i pewnie awansował do kolejnej fazy. W niej po trzech meczach ma dwa zwycięstwa oraz jedną porażkę i zachowuje spore szanse na rywalizację w fazie pucharowej. W ostatnim meczu grupowym rozegranym na wyjeździe w minioną niedzielę z medi Bayreuth warszawianie wygrali 95:88, a Abdur-Rahkman zdobył 31 punktów. Czy swoją dyspozycję przeniesie również do stolicy? Gliwicką defensywę czeka niezwykle trudne zadanie.

Początek meczu w czwartek o godzinie 18.00. Transmisja na żywo na platformie emocje.tv.

Dotychczasowy bilans gier:
2014/15: GTK - Legia 58:59
2014/15: Legia - GTK 80:86
2015/16: GTK - Legia 77:83
2015/16: Legia - GTK 88:77
2016/17: Legia - GTK 78:74
2016/17: GTK - Legia 66:79
2016/17: Legia - GTK 90:80
2016/17: Legia - GTK 75:70
2016/17: GTK - Legia 65:74
2017/18: Legia - GTK 78:88
2017/18: GTK - Legia 94:101
2018/19: GTK - Legia 86:71
2018/19: Legia - GTK 84:67
2019/20: GTK - Legia 95:94
2020/21: Legia - GTK 95:85
2020/21: GTK - Legia 80:89
2021/22: GTK - Legia 78:75

Legia: 12 zwycięstw, GTK: 5 zwycięstw